Nie wiem, dlaczego ktoś wymyślił,żeby nadać temu filmowi polski tytuł "Miłosna samba"(vide: drugi plakat).Przecież tańcem, na kanwie którego rodzi się miłość jest salsa!
A jaką miłą niespodziankę zrobił mi ten film w 0:58:07 minucie, gdzie zaczyna się rueda de casino :)
Cudowny roztańczony filmik, żaden inny taneczny nie dorasta mu do pięt!
Nie tylko fani salsy/ruedy znajdą w nim coś dla siebie, ale również fani: samby,rumby,cha-chy,walca,tanga,quick stepa i paso doble(i pewnie o czymś jeszcze zapomniałam :) )
A fabuła? Pal licho fabułę, tutaj się liczy taniec :)
Dużo dużo tańca w dobrym wykonaniu :)
Polecam raz jeszcze.
Jeszcze nie widziałam filmu, ale przymierzam się do tego. Dzięki twojej opinii, zrobię to jeszcze dziś. :) A co do tytułu... Ostatnio większość filmów których tytuły nie mają w sobie 'love', w języku polskim je posiadają. :)patrz: One tree Hill - Pogoda na miłość, Jagodowa miłość - My Blueberry Nights, Dwa tygodnie na miłość - Two Weeks Notice itd, itd. :)