znaleźć taka osadę przyczep gdzie nie ma patoli, tylko hipisi i outsiderzy? ktos cos?:)
Przez chwilę sam o tym pomyślałem, mimo że daleko mi od poglądów hipisowskich, to ucieczka od otaczającego nas (szczególnie teraz) świata jest niezwykle kusząca ;)
Ja uciekłem na wieś. Co prawda dalej muszę pracować w mieście, z czegoś trzeba się utrzymywać, ale przeniosłem się z miejscem zamieszkania całkowicie na odludzie. Gdzieś mam galerie i centra handlowe, ograniczenia, obostrzenia, maseczki i inne głupoty.