Jesteśmy dwa tygodnie po premierze Zbliżeń. Można śmiało powiedzieć, że film po dwóch tygodniach wyświetlania nie będzie prezentowany dłużej w większośći kin.
Powiedzcie, dlaczego film poniósł klęskę? Czy konkurencja Bogów oraz Służb Specjalnych była zbyt wymagająca? Czy okres około Halloween również spowodował, że ludzie wybrali horrory zamiast pojść na polski film? Brak promocji? Czy po prostu film jest słaby...
Ja byłam i nie żałuję, a nawet się cieszę, że udało mi się zobaczyc. Nad Bogami i Służbami też się zastanawiałam. No właśnie, zastanawiałam. I zastanawiam do dziś. A po obejrzeniu trailera Zbliżeń już na następny dzień byłam w kinie.
Dla mnie wybór był prosty - zwykle wybieram fimy z wątkiem psychologicznym - zboczenie zawodowe :)
wybieram się na ten film od 2 tygodni. Warszawskie kina, grały go w godz. rannych i przedpoludniowych oraz, w 2ch przypadkach, ok .22. Biorąc pod uwagę, że o 22 grano film w multikinie, to jeszcze 40min reklam.
No nie da rady.
Dziś szukam biletów na weekend i następne dni i nic nie ma/!!/.
Trudno w ten sposób nabić frekwencję..
Chciałam i się nie udało. Myślę, że takich osob, jak ja, jest wiecej
Jak to jaka przyczyna? Po prostu film jest zbyt dobry, żeby doceniła go licząca na tanią rozrywkę kinopleksowa gawiedź...
Film był pokazywany O 12.00, 13.00, 14.00 ! W południe ludzie pracują, nie oglądaja melodramaty. Ja nie zdążyłem i jestem potwornie ZŁY na dystrybutora. 12.00?? 14.00?? Na Polski Film???
Powielając słowa przedmówcy...
Toruniu w ciągu tygodnia film był wyświetlany o godzinie 14.00!!! Jaki jest sens wyświetlać film wczesnym popołudiem podczas tygodnia. Rozumiem film dla szkół, dla dzieci... Widać, że dystrybutor miał mało do powiedzenia w odpowiedniej promocji filmu w multipleksach.
W Krakowie w ten weecend jeden seans o 12 35 na maleńkiej sali- może 20 osobowej, nie ma już miejsc. Szkoda. Ludzie z dystrybucji powinni to przemyśleć...
Nie wiem... może ludzie wciąż wolą rozreklamowane (acz niekoniecznie przereklamowane jak Bogowie) filmy, może cos lżejszego? Ja nie zdąrzyłam. Mam małe dziecko i jakos zagapiłam sie na terminy, myślałam, ze uda się Małą "przechować" u babci i pójść do kina, a tu zonk:P Filmu nie grają. Liczę, ze będzie powtarzany w dcf lub u Gutka- to we Wrocławiu:)
No i może seans własnie ok. 10-tej... w tygodniu Mała w żłobku, a ja do kina:))
Hmmm... no raczej tak:, bo ma skończone dwa lata i ze mną zdziczeje.
A wracając do tematu, to pisałam do dwóch kin, czy jest szansa na powtórny seans, ale niestety nie odpisali:(
Nie zdziczeje!
Do trzech lat z mamą koniecznie albo i dłużej.Trzeba się nacieszyć dzieckiem i leniwym,beztroskim wychowaniem : )
Żłobki to raczej dla kobiet,które nie maja innego wyjścia,a nie żeby dziecko nie zdziczało.
Wybacz...
Mam ostrą alergię na żłobki,bo dzieci za małe są na taką "zbiorową poniewierkę".
Ten film można spokojnie obejrzeć w domu,a może kiedyś w jakimś kinie studyjnym poleci...
elase:) moja Mała poszła do żlobka jak miała równo 2,5 roku, więc tylko pół zabrakło jej do Twojego limitu:) W żłobku nie ma źle, chce chodzić, jeszcze bardziej, dzięki rytmice, rozwinęła się muzycznie i tanecznie....
Ha, jeszcze tak nie było, zebym na filmwebie dyskusję prywatna o dzieciach uskuteczniała:)
Hehe...
zielonamila:) jest mi niezmiernie miło,że jeszcze nie posłałaś mnie do diabła pilnować własnego interesu ; )))
Dzięki za szczerą i wyczerpującą odpowiedź.
Fajnie,że Mała dobrze się bawi : D
Pozdrawiam
Ha, a dlaczego miałabym Cię posłać do diabła?;) Grzecznie pytasz, grzecznie odpowiadam:))
Też pozdrawiam:)