Marta (Joanna Orleańska) ma 37 lat. Bez przerwy odzywający się sygnał telefonu: "Martusiu, odbierz tu mama!" nie pozwala jej czuć się swobodnie nawet w najbardziej intymnych chwilach. Lata, które spędziła z matką (Ewa Wiśniewska) pod jednym dachem i ich bliska relacja sprawiają, że kobieta nie potrafi rozpocząć życia na własny rachunek.
Wielce szanowna loża szyderców Kamil Śmiałkowski i pani o blond włosach, której nazwiska i imienia nie pomnę, nominowali "Zbliżenia" do "antynagrody" Węża 2015. Jedną z najgorszych aktorek roku jest - ich zdaniem - Joanna Orleańska.
Dobrze, że jestem zwykłym widzem, a nie "krytykiem" i mam prawo się... więcej
Razem z "Pręgami" powstał interesujący filmowy dyptyk na temat konsekwencji zaniedbania i nadopiekuńczości rodzicielskiej - dwie potworne w skutkach formy przemocy. Od "Senności" krytyka chłosta Magdalenę Piekorz na lewo i prawo, zasłaniając oczy na podstawową czułość reżyserki wobec... więcej