Zbrodnie przyszłości

Crimes of the Future
1970
5,5 458  ocen
5,5 10 1 458
4,0 2 krytyków
Zbrodnie przyszłości
powrót do forum filmu Zbrodnie przyszłości

Drugi pełnometrażowy film Cronenberga jest łudząco podobny do debiutu. Znów zdjęcia są kręcone w tym samym miejscu, znów nie ma żadnych dialogów a jedynie narracja i znów sami musimy odpowiedzieć sobie na pytanie co zobaczyliśmy. Tym razem jednak problemy poruszane przez reżysera są dużo bardziej złożone, sam film posiada niejako fabułę, a zdjęcia są kolorowe i świetnie wykonane. Muszę przyznać że jest to bardzo dojrzały jak na początek twórczości obraz Cronenberga, mimo ograniczeń stworzył niezwykłą wizję przyszłości i niezły portret psychologiczny bohatera. Poniżej moja (nad)interpretacja:

SPOILER
Film opowiada o poszukiwaniu własnej seksualności. By historia stała się bardziej wiarygodna akcja zostaje umieszczona w świecie gdzie kobiety niemal kompletnie wymarły. Bohater Adrian Tripod to właściciel instytutu House of Skin. Instytut chyli się ku upadkowi, pozostało już tylko dwóch lekarzy i jeden pacjent. Podopieczny jest przystojnym młodzieńcem i dlatego zniewieścieli i wyraźnie homoseksualni doktorzy spędzają często z nim czas. Adrianowi się to nie podoba (scena gdy próbuje powstrzymać malowanie paznokci pacjenta) i orientacja swych podwładnych go brzydzi. Podświadomie po prostu im zazdrości gdyż jego samego pociąga jedyny pacjent choć można to zauważyć tylko gdy spotykają się sam na sam (w ramach badań). Winą za swoje ciągoty ku niemu obarcza tajemniczy feromon wypływający z ucha młodzieńca. Gdy ten umiera, Adrian jest zmuszony opuścić instytut i zacząć pracę w innym. Tam poznaje wielu homoseksualistów, uczy się z nimi żyć i gdy ma już przyznać że jest taki jak oni spotyka tajemniczego osobnika w skórzanej kurtce który zdaje się być obojętny na rytuały panujące w tej społeczności. Dostaje od niego kopertę która jest niejako zaproszeniem przez tajną wspólnotę. Zaproszenie sprawia że Adrian na nowo zaczyna pragnąć by stać się kimś innym niż otaczający go zniewieścieli mężczyźni. Chce być twardy i stanowczy. Wspólnota z którą się spotyka okazuje się składać z heteroseksualistów, jednak znikoma ilość kobiet w społeczeństwie sprawia że gustują oni w małych dziewczynkach. Adrian określa ich dosłownie jako "stowarzyszenie heteroseksualnych pedofilii" (więc w społeczeństwie w którym żyje zarówno heteroseksualiści jak i pedofile są uważani za zboczeńców). Zafascynowany Adrian szybko staje się częścią wspólnoty i czeka go próba. Musi odbyć stosunek seksualny z małą dziewczynką. Gdy jest już gotowy na to poświęcenie zauważa że jej uszu wypływa ta sama substancja co z uszu jego dawnego pacjenta. Uświadamia sobie że dziewczynka wcale go nie pociąga i to wcale nie ta substancja powodowała jego fascynację młodzieńcem, że Adrian na prawdę go kochał i że tak na prawdę jest homoseksualistą.
Wydaje mi się tak więc że bohater przez cały film walczy z własną naturą, nie chce poznać prawdy o sobie i jest w stanie popełnić na prawdę obrzydliwy czyn by temu zaprzeczyć. Oczywiście wykorzystanie wątku pedofilów w tym filmie może być kontrowersyjne, ale jest to trafna metafora- homoseksualistów zawsze z nimi kojarzono, bano się powierzyć im dzieci i uczono by trzymały się z daleka tego typu osobników. Tutaj Cronenberg posłużył się odważną ironią i odwrócił sytuację.
W każdym razie tak z grubsza rozumiem ten film, jeśli ktoś jest chętny by mi uświadomić że wygaduję bzdury to zapraszam do dyskusji.

Lucky_luke

niezła interpretacja, w sumie nawet pomogła mi troche ułożyć ten film w głowie bo powiem szczerze, czegoś takiego w życiu nie widziałem, zdecydowanie najbardziej zryty film jaki mi było dane zobaczyć :)