Dzięki rozwijającej się każdego dnia technologii, ruchy populistyczne coraz częściej wykorzystują nowe narzędzia do komunikacji, by wpływać na opinie publiczną i zyskiwać popularność. Tak działają m.in. sztaby Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych; Jaira Bolsonaro w Brazylii; Viktora Orbána na Węgrzech; Rodrigo Duterte’a na Filipinach. ADzięki rozwijającej się każdego dnia technologii, ruchy populistyczne coraz częściej wykorzystują nowe narzędzia do komunikacji, by wpływać na opinie publiczną i zyskiwać popularność. Tak działają m.in. sztaby Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych; Jaira Bolsonaro w Brazylii; Viktora Orbána na Węgrzech; Rodrigo Duterte’a na Filipinach. A co to jest właściwie ten cały populizm? Populizm to przede wszystkim metoda zdobywania i utrzymywania władzy. Jest to zespół technik, których główną cechą jest oportunizm: kandydaci odmawiają opowiedzenia się po jednej ze stron, czy to lewej, czy to prawej. Populiści twierdzą, że mają wyłączną zdolność reprezentowania "prawdziwych ludzi", dzięki bardziej bezpośredniej relacji z wyborcami - ze szkodą dla skorumpowanych i zdyskredytowanych elit. Dokument śledczy w reż. Philippe Lagniera po raz pierwszy w historii rzuca światło na tych, którzy koordynują ten chaos i ukazuje ich metody. Bo ta działka polityczna ma już swoich własnych ekspertów, którzy metodą prób i błędów opracowują w sieciach swoisty "podręcznik populizmu". W cieniu polityków ci hakerzy demokracji są prawdziwym zagrożeniem. To informatycy, ankieterzy, specjaliści od Big Data. I to właśnie oni są nowymi okultystycznymi doradcami świata politycznego.
Dodaj wątek na forum
Marian1817 13 punktów
