ha! kto jej nie lubi? to powinien oglądnąć. Była świetna w tej produkcji, szkoda tylko że film jako całość jest taki średni. Od strony technicznej jest całkiem nieźle, film kręcony dobrym sprzętem, ma dobre zdjęcia (zwłaszcza gdy w kadrze jest Charlene), niezły montaż, muzyka może być, i charakteryzacja - zwłaszcza jak chodzi o Charlene jest świetna :D
Niestety fabuła jak i same żarty nie zawsze są z wyższej półki, a część żartów będzie śmieszyć dopiero gdy zobaczymy materiał "making of", chociażby ten który leci podczas napisów końcowych - świetny wybór niewypałów podczas kręcenia :p

W fabule chodzi o to, że z przyszłości "przychodzi" robot i ma się upewnić, że Ho Yoiji (Ronald Cheng) zginie mniej więcej za miesiąc, w ustalonym dniu, i że wcześniej nic mu się nie stanie.

Tym robotem jest właśnie Charlene Choi. Powiedziałbym coś jeszcze, ale nie chce zdradzać fabuły. Jak wspominałem, charakteryzacja Charlene jest bardzo dobra, cieszy oczy jak nic, efektów specjalnych nie jest za dużo, ale jak na film komediowy, są całkiem niezłe.

Tak więc, czy warto? Jeśli nie możecie oderwać wzroku od Choi to definitywnie tak, w innym razie, jakoś obejdziecie się bez tej produkcji.