PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10039040}
4,5 61 tys. ocen
4,5 10 1 61341
7,0 60 krytyków
Zielona granica
powrót do forum filmu Zielona granica

To jest wojna

ocenił(a) film na 1

Film jest zaangażowany politycznie, toteż jego walory estetyczne można uznać za zgoła nieistotne.

Mniej więcej w tym samym czasie nastąpiły dwa ważkie wydarzenia na arenie międzynarodowej:
1. Społeczność międzynarodowa (ONZ) ogłosiła, że nie ma dowodów na ludobójstwo przeprowadzone przez rosjan na Ukrainie
2. Społeczność międzynarodowa podarowała w Wenecji gorący aplauz filmowi, który oskarża wrogów rosji o ludobójstwo

Nie chcę przeczyć, że na natowsko-białoruskiej granicy ma miejsce kryzys humanitarny, w którym cierpią niewinni ludzie. Sytuacja związana jest z pewnym dylematem moralnym z gatunku dylematów wagonika. Pani Agnieszka Holland, na co dzień utylitarystka, prezentuje w swoim filmie stanowisko czysto deontologiczne: nie wolno zabijać niewinnych ludzi w żadnym wypadku.
Wszystko takie dwubarwne, infantylnie oczywiste.

Trwa wojna.
Wojna, której bynajmniej nie wygrywamy. Wojna o zasięgu globalnym: niedawno straciliśmy Gabon i Niger. Pani Agnieszka ma rację, że wszyscy możemy się kiedyś znaleźć na "Zielonej Granicy". Owszem, znajdziemy się tam tym prędzej, im większą przewagę zdobędzie nasz wróg. Niewinni ludzie niekiedy stają się bronią w rękach terrorysty. Uleganie szantażom przynosi jednak skutki opłakane, gdyż szantażysta umacnia się w stosowaniu swojej niegodnej strategii. To przecież jedna z najważniejszych zasad w psychologii negocjacji. Decyzja, którą należy podjąć wobec ataku terrorystycznego, wymaga ogromnej siły moralnej - pogodzenia się z "kosztami utopionymi". W tym wypadku - poświęcenia niewinnych uchodźców. Według legendy obrońcy Głogowa nie wahali się kiedyś strzelać do własnych dzieci, kiedy niemcy wzięli je na zakładników. Dzięki temu sami potem nie stali się takimi zakładnikami.

Przygodne, nieprzemyślane miłosierdzie, jak widzą je ludzie pokroju pani Agnieszki, bywa krótkofalowe i może w dłuższej perspektywie zaognić sytuację. Ulegnijmy szantażyście-Putinowi i wpuśćmy 1000 osób, to sprowadzi kolejne 10 000, potem 100 000, aż wreszcie państwo stanie się niewydolne i zostanie podporządkowane Putinowi. Uchodźcy okażą się jego wunderwaffe, której nie znalazł w swoich rakietach. Wiecie, doktryna Gierasimowa: nie trzeba czołgów, by wygrywać wojny.
Czy stajemy się zbrodniarzami, kiedy strzelamy do niewinnych, których szantażysta używa jako broń przeciw nam? Nie, pełną odpowiedzialność ponosi szantażysta.

Pani Agnieszka lubi mówić o wojnie, szczególnie podczas "czarnych protestów". Fajna ta jej wojna, taka niezbyt krwawa. Mężczyźni, którym pani Agnieszka chce odebrać prawa wyborcze, znają trochę inną wojnę. Dzięki pani Agnieszce i jej filmowi ta trochę inna wojna trochę bardziej przybliża się do naszych domów.
Pani Agnieszka na pewno wie jak potężną bronią jest propaganda i jak wiele zależy od dominacji w sferze informacyjnej. Nie jest naiwna, jest profesjonalistką.

Putin odniósł dwa potężne zwycięstwa w infosferze w ostatnich dniach. Rosjanie nie mają wątpliwości co do słuszności sprawy, za którą walczą, uczynią wszystko, czego od nich zażądają. Zdrajcom rozwalają głowy młotem przy powszechnej uciesze. A Ty? Jakie jest Twoje morale?

użytkownik usunięty
astat22

Szykuje się kolejna fala "białoruskie służby planują w najbliższym czasie sforsowanie granicy białorusko-polskiej przez grupę liczącą 700-800 migrantów. Przekazała na Telegramie, że migranci są zwożeni w okolice granicy z Mińska nocą samochodami osobowymi przez pracowników OMON-u, czyli policyjnych sił specjalnych"

astat22

Prorosyjski agencie a może byś tak wyjechał do rosji? Bo widać wyraźnie ze kochasz rządy putina ludobójcy

ocenił(a) film na 8
astat22

Ćwoku, pogratuluj artystce Złotych Lwów:)