"Zielona pożywka" to typowy twór apokaliptycznego science-fiction lat 70-tych, wpisujący się w jego pesymistyczną wymowę. Dodatkowym łącznikiem jest tutaj Charlton Heston, który wystąpił przecież w 'Planecie małp' i 'Człowieku Omega'. Film Fleischera to w zasadzie kryminał, historia detektywistyczna jaką doskonale znamy, osadzona jednak w realiach przeludniej Ziemi lat 20-tych XXI wieku. Intryga jest dość łatwa do rozszyfrowania, na dobrą sprawę można ją rozgryźć patrząc na sam plakat, ale nie to jest w "...pożywce" najciekawsze. Najistotniejsze wydaje się tutaj ekologiczno-humanistyczne tło, wizja degradacji ludzkości i rychłych zagrożeń płynących z naszej krótkowzroczności. I choć w dzisiejszym, w miarę uporządkowanym świecie, trudno sobie taką wizję przyszłości wyobrazić, to jednak równie trudno jest znaleźć podobne kino science-fiction, gdzie rozrywka miesza się z istotnym przesłaniem.