Do kin wróciła moda na żywe trupy. Legendarny reżyser Romero postanowił także troche zarobić na tej fali i stwożył Ziemie żywych trupów. Hmmm film jest taki sobie, poniżej oczekiwań. Sam pomysł że jeden z zombie nagle zaczeły "myśleć", zabijać ludzi tasakami, karabinami itp rozbawiła mnie do łez, a kwestia jednego z głównych bohaterów " oni też szukają swojego miejsca na ziemi" (chodziło o żywe trupy) rozwaliło mnie totalnie, jakiego miejsca?? chyba pod ziemią. Na dobrym poziomie stoją w tym filmie efekty specjalne. Reszta słabizna, nawet Denis Hoper nie zdołał uratować tego filmu 4/10. Odradzam zobaczcie sobie trylogie Romero z lat wcześniejszych.