BAIAo bongo (hej!), BAIAo bongo (hej!),
BAIAo bongo, bongo BAIA.
BAIAo bongo (hej!), BAIAo bongo (hej!),
BAIAo bongo, bongo BAIA.
Ciężko o większą bajkę niż ten film.
Już filmy spod gatunku "zabili go i uciekł" cechują się większą dozą realizmu.
Piękne krajobrazy to ja mam w filmach National Geographic. Nie tego w pierwszym rzędzie oczekuje od dobrego filmu.
Leo pobił w tym filmie chyba jakiś rekord żyć a recenzenci i osoby którym ten film zawdzięcza liczne nagrody pobili rekord głupoty.