Wydaje mi się że zdecydowanie. Wystarczy spojrzeć w te oczy, Leonardo się poświęcił i nie było mu łatwo to zagrać i zagrał to wybitnie. I teraz pytanie czy byłoby warto się tak poświęcać dla majstersztyku audiowizualnego z potencjalnie nie dużą liczbą dialogów? Ale gdyby główną rolę grał słaby aktor nie dałoby rady obejrzeć tego filmu. A ogląda go się całkiem dobrze dzięki DiCaprio. Nie wiem czy będzie Oscar, ale film robiony pod Oscara ewidentnie, to słychać widać i czuć. DiCaprio pokazał tutaj że aktorem jest wybitnym, ale mam wrażenie że wielu jego "fanom" film nie będzie pasował. DiCaprio tutaj się bardzo pobrudził odradzam oglądanie fanom DiCaprio tego filmu.