nie wiem kto pisał opisy do tego filmu, ale to zdanie: "zdradą swego najbliższego przyjaciela" mnie troszeczke zatkało...
Szczerze powiedziawszy, uwielbiam ten film, nie wiem dlaczego bo dialogi takie sobie, historia jakoś mnie nie urzekła, wielkich emocji nie wzbudza, co prawda DiKarpio bardzo dobrze zagrał, ale pokochałem ten film chyba tylko ze względu na ujęcia, kadry i scenografie bo to chyba największe atuty tego filmu ;)