Dość nietypowy włoski horror z przesłaniem. W filmie nie ma wogóle krwawych scen, ale to wcale
nie przeszkadza. Jest trochę golizny, świetna muzyka, film utrzymany w "martwej" kolorystyce
(podobnie jak kolor skóry sekretarki Nosferatu), atmosfera oraz co zaskakujące ... przesłanie,
krytyka konsumpcjonizmu, ukazanie obłudy ludzi reklamy i nie tylko...
Końcowy cytat Herberta Marcuse "Today, terror is called technology". Plus Adolfo Celi jako inżynier Nosferatu... Wart obejrzenia. 7/10