PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=462441}

Zmierzch

Twilight
2008
5,6 338 tys. ocen
5,6 10 1 337618
3,5 54 krytyków
Zmierzch
powrót do forum filmu Zmierzch

no właśnie, czytamy o nich książki, ale czy w nie wierzymy, czy onewg was istnieją?

ocenił(a) film na 10

ja wierze. po mojej nocnej wyprawie do lasu jestem tego pewna. Czuje sie objeswowana.

asteblack07

asteblack07 a co się stało w tym lesie? :)

ocenił(a) film na 10
Unpunished_evil___

założyłam sie z znajomkami że pójdę w nocy na cmentarz lub do lasu posiedze tam około godziny. Do lasu miałam bliżej. Poszłam do tego cholernego lasu i sie za bardzo zapuściłam. Cał czas, ktoś za mna szedł. Nie łatwo mnie przestraszyć, więc zawróciłam i podeszłam do tego co mnie śledziło, o dziwo nie uciekało. Zapytałam czego chce a to tylko usmiechnęło sie do mnie, widać było kły, jak to zauważyłam zaczęłam sie cofac wkońcu potknelam sie i chyba sie o cos uderzylam bo później to juz nic nie pamiętam. Ocknekam siie w szpitalu.

asteblack07

chyba... cie znam...

Unpunished_evil___

skąd jesteś?




może i istnieją :) kto wie...
Szczerze mówiąc chciałabym, ale takie jak w Zmierzchu. ^^

Nigdy nic nie wiadomo. Ja uważam, że choć Dracla wzioł się od ksiącia (trzeba dodać że jest on kuzynem naszego lubianego i jednego z leprzych króli polskich Batorego) który mordował w imię miłości. Bo jego ukochana zabiła się myśląc że on nie żyje. Jest to smutna i przerażająca historia,ale nic nie wiadomo, może.....ja myśle że tak bo skąd by się wzieło tyle legend na ich temat. Możlwe, że już wymarły i że nie koniecznie tak wyglądały. Może kiedyś się to wyjaśni.

ocenił(a) film na 5
Aleksandra_25

Ja tez myślę że istnieją, tak samo jak czarodzieje czy wilkołaki, ponieważ jest az za dużo legend o takich "istotach,... ludziach?" mam nadzieje że kiedyś kogoś takiego spotkam :P Najwyżej mnie zabije, ale będę wiedziała przed śmiercią że miałam rację i na prawdę istnieją xd

ocenił(a) film na 10
paula2712

Hmmm...
Ja osobiście bałam się wampirów, duchów itp. ale po tej książce nabrałam do tego dystansu, bo skoro istniały by wampiry to i taki Edward ^^
Hmmm... raczej nie istnieją chociaż bym chciała ^^

paula2712

To może dziecinne, ale ja też wierzę. Nie tylko w wampiry, ale w czarownice i inne dziwne stworzenia. Chciałabym poznać jakiegoś wampira...

ocenił(a) film na 6
rosedose

ja bardzo chciałabym,żeby istniały wampiry,wilkołaki i czarownice. Ale gdyby one istniały to myślę,ze by dawały jakieś znaki o swoim istnieniu. jakieś serie niewyjaśnionych morderstw,zero powiązań... no może nie czarownice,ale wampiry..;)
bardzo by się starały pewnie ukrywać,że istnieją,no ale wypadki się zdarzają...

ocenił(a) film na 5
weraa2

Ale na świecie dochodzi do wielu morderstw nigdy nie wiadomo czy ten kogo za to skazali naprawdę to zrobił :P

paula2712

he he he. Brawo. Czyż to nie dziwne?




ocenił(a) film na 5

"Ale gdyby one istniały to myślę,ze by dawały jakieś znaki o swoim istnieniu." no właśnie sęk w tym, że one, jeśli istnieją, to nie mogą dawać nam żadnych znaków w tej sprawie. Chociażby przywołując tu przykład Volturi, napisane było coś takiego, że muszą zabić każdego, kto dowie się o ich istnieniu.

A co do tematu. Ja tam wierzę. Tak samo jak w życie pozaziemskie i magię. Kto wie, świat jest naprawdę DZIWNY. Dzieje się tyle rzeczy, które są kompletnie nie do wyjaśnienia, że trudno połapać się co może być prawdą, a co stekiem bzdur. Człowiek po prostu MUSI w coś wierzyć, bo by zwariował. I być może właśnie z tego wzięły się te wszystkie legendy. Nie wiem, nie wnikam. Po prostu wierzę. A Bóg? Jak WIELE jest dowodów na to, że istnieje i większość wierzy w niego bezwarunkowo (ja też, żeby nie było) To dlaczego nie mamy wierzyć w wampiry, na których istnienie też jest tak dużo dowodów? Wszystko jest możliwe.

ocenił(a) film na 3
olkaviernes

wampiry istnieją. Tu jest dowód

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wampiry


i tu

http://www.1lo.suwalki.pl/nietoperze/wamp1.htm


Należą do rodziny nietoperzy i faktycznie odżywiają się krwią zwierząt.


A jeśli gadacie o postaci ludzkich wampirów to istnieją tak samo jak biegające i gadającoe ziemniaki.

Redgard

ah dorośnij... albo poczekaj az któryś cie zabije.. najlepsza jest krew ABrh + a ty jaka masz?

ocenił(a) film na 3
Unpunished_evil___

pod postacią Toma Cruisea, albo Brada Pitta :D:D:D:D:D

ocenił(a) film na 5
Unpunished_evil___

Serio? A co jest nie tak z B Rh- ? ;>

użytkownik usunięty
Unpunished_evil___

lol a moze ty dorosnij ;) bo widze ze wierzysz w biegajace ziemniaki i bardzo chcesz jakiegos spotkac zeby cie przemienil w jednego z nich :D

ocenił(a) film na 5

Znasz pojęcie "ironii", drogi pretoriusie? Jeżeli nie, to radzę Ci się z nim jak najszybciej zapoznać, bo często będziesz się spotykać z czymś, co tchnąć będzie lekką kpiną. I pozdrowienia dla Twych przyjaciół, biegających ziemniaków ;)

ocenił(a) film na 3

pretorius wziąłeś się z wielkie dupy i kurwa albo nie rozumiesz żartu, albo jesteś w pizd....eeeee cofnięty w rozwoju.

Raz nietoperze to dla ciekastki tu zebranych,

dwa ziemniaki dla ironii są

ocenił(a) film na 4
Redgard

"wampiry istnieją. Tu jest dowód
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wampiry
i tu
http://www.1lo.suwalki.pl/nietoperze/wamp1.htm
Należą do rodziny nietoperzy i faktycznie odżywiają się krwią zwierząt."

W niektórych legendach owe nasze ludzkie wampirki umiały zamieniać się w nietoperze. Może to właśnie one są tymi nietoperzami wampirami :P Uznały, że jest to ich jedyny sposób, żeby pożywić się niezauważone :P Bo wiecie, w dzisiejszych czasach nietrudno o zdemaskowanie.

Czy wampiry istnieją czy nie? Każdy będzie wierzył, w co chce :P
Może i jest to fajny i interesujący stwór i z jednej strony miło byłoby, gdyby jednak istniał, chociażby dlatego, że jest to interesujące :P
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc nawet nie ma co się sprzeczać na ten temat, bo i tak każdy wie swoje.

Jeżeli jednak mam się kierować na Biblię, która przynajmniej dla mnie powinna być głównym źródłem wiedzy, to przytoczę Wam pewien fragment, a jak go kto odczyta, to już jego sprawa.

"Jest plemię, co ojcu złorzeczy
i matce nie chce błogosławić.
Jest plemię w swych oczach niewinne,
a nie jest obmyte z brudów.
Jest plemię o wzroku wyniosłym,
powieki ma w górę wzniesione.
Jest plemię o zębach jak miecze,
o zębach trzonowych jak noże,
by wygryźć uciemiężonych z kraju,
a spośród ludzi nędzarzy."
(Prz 30, 11-14)

oraz to, co według niektórych wskazuje na istnienie wampirów:

"Pijawka ma dwie córki:
«Przynieś! Przynieś!»
Trzy rzeczy są nigdy nie syte,
cztery nie mówią: «Dość»:"
(Prz 30, 15)

"Specyficznym starotestamentowym terminem, utożsamianym z nazwą demona rodzaju żeńskiego, jest Aluqa(h). Nazwa ta występuje tylko raz na kartach Biblii w Prz 30, 15. Na ogół tłumaczy się to słowo jako "pijawka", R. S. Hendel w "Dictionary of Demons and Deites" (DDD) podaje jednak tłumaczenie "vampire" czyli wampir..."
(więcej na http://www.kosciol.pl/article.php/20040328134625752/print)

ocenił(a) film na 3
olkaviernes

Alexz:

"A co do tematu. Ja tam wierzę. Tak samo jak w życie pozaziemskie i magię. [...] Człowiek po prostu MUSI w coś wierzyć, bo by zwariował. I być może właśnie z tego wzięły się te wszystkie legendy. Nie wiem, nie wnikam. Po prostu wierzę. A Bóg? Jak WIELE jest dowodów na to, że istnieje i większość wierzy w niego bezwarunkowo (ja też, żeby nie było) To dlaczego nie mamy wierzyć w wampiry, na których istnienie też jest tak dużo dowodów? Wszystko jest możliwe."

Wiesz, że Twoja wiara zabrania Ci wierzyć w magię i inne plugastwa? Te legendy jak je nazywasz nie wzięły się z tego, że ktoś by zwariował tylko są one rezultatem braku wiedzy i w konsekwencji odpowiadania sobie na pytania bazując często na szeroko pojętej wyobraźni. Poza tym, od zawsze różni ludzie i grupy ludzi wykorzystywały ciemnote innych do wmówienia im rzeczy, które miały przynosić różnorakie korzyści - najczesciej polityczne lub finansowe. Nie mam zamiaru prowokować, ale moim zdaniem obiektywnie patrząc na dzieje najlepszym przykładem jest Kościół Katolicki - on dyma swoich wyznawcow jak malo kto ;), nie znajduję w swej pamięci drugiej instytucji o takim dorobku. Uprzedzając - nie jestem wojującą ateistką i nie gnoję katolicyzmu "dla zasady".

ocenił(a) film na 5
Tang

"Wiesz, że Twoja wiara zabrania Ci wierzyć w magię i inne plugastwa?" Wiem. Wiara zabrania wielu rzeczy. Ok, nie prównujmy już wiary w Boga z wiarą w istnienie chociażby wampirów (tak, wiem, że sama zaczęłam) Każdy ma inne poglądy. W sumie określiłabym to jako 'chcę wierzyć, że wampiry, czy tam czarownice istnieją' Z wiekiem to się zmienia i oczywiste, że kiedyś też powiem 'co za idiotyzm! jak można w to wierzyć?' Ale najwyraźniej jeszcze do tego nie dorosłam, przykro mi. Tyle.

ocenił(a) film na 3

pobieznie przeczytalam temat, ale widze,ze pare wątków które chcialam wyjasnic sie pojawilo - np o porfirii, znaczeniu krwii w roznych cywilizacjach i religiach itp. wampiry nie istnieją ;) co do argumentow o cudach, objawieniach fatimskich i innych - to raczej nie bylaby robota masonow, jesli już to kościoła katolickiego by utrzymać owieczki w zagrodzie i je dalej strzyc ;) nie powtarzajcie glupot bez zastanowienia sie nad logicznym sensem ;)

mam pare uwag do pewnych stwierdzen: co to znaczy ze autorka tej ksiazki obalila mity dotyczace wampirow? dziwne stwierdzenie, ona po prostu eklektycznie zbudowala wlasna konstrukcje wampira i jego swiata, ani to obalanie ani nic odkrywczego - spotkalam sie juz z milionem wariacji co szkodzi wampirowi, a co nie. ;)

secundo - no coz, mam wrazenie, ze rozwazania o istnieniu wampirow sprowadzaja sie w wiekszosci do Waszej wyobrazni o romantycznym wampirze wygladacym jak ten Japiszon, czy też Pattison, którego juz za urodę gładkiego chłopięcia pokochały miliony nastolatek, otaczajac go boskim kultem i wzdychaniem nocnym ;)

pomysl wampira wegetarianina nie jest niestety oryginalny (chociażby książka Charlaine Harris - The Southern Vampire Mysteries, od roku 2001) ale bardziej od tego razi mnie jedna rzecz. Nikt chyba nie zaprzeczy, że seria Meyer jest skierowana do nastolatków - moim zdaniem użycie motywu dobrego wege-wampirka poszerzyło jej jeszcze bardziej krąg nastoletnich odbiorcow - o tych, którzy baliby się po nia sięgnąć, bądz by im tego zabroniono ;)

Co do filmu - rated PG-13 (for some violence and a scene of sensuality)- wystarczający komentarz, co nie zaprzecza walorom rozrywkowym.

a teraz cos dla masazu przepony :) (IMDB):

SPOJLER







Parental guide:


Sex & Nudity:
a girl is cornered by a group of men then someone saves her

there is only one intense kissing scene, which is a few minutes long. It ends as a girl pulls a vampire onto her in a bed, and he jumps back after a moment.

Violence & Gore:
In scenes throughout the movie they show vampires about to attack someone but they don't show the actual attack

At the end of the movie there is a graphic fight scene between two vampires and a girl. There are several instances where characters are thrown or slammed forcefully against walls/mirrors. A man stamps on a girl's leg, and we hear it break. A girl sustains several injuries from shards of broken glass, and pulls a large shard out of her arm. We later see a close-up of the wound. We see a man's neck broken, and hear it break. There is a suggestion of a body being thrown on a fire. A girl sustains a deep bloody wound to her wrist. Throughout the scene, there are sounds and vocalisations of distress and pain. A girl falls down a flight of stairs in an imagined memory. A girl is bit, and there is a large crescent shape on her forearm, and she writhes in pain. The wound has a black liquid in it, presumably blood, and the scene is very intense. A vampire sucks the venom out of her arm, and the scene ends with another vampire telling him he is "sucking too much blood" and repeatedly says, "Stop"

Profanity:
little to no profanity

Alcohol/Drugs/Smoking:
one scenes where a girl hands her dad a beer can. but thats it

Frightening/Intense Scenes:
In the ballet scene a girl is attacked by a vampire but is saved by another vampire and they fight. There is sustained distress and panic throughout.

Tang

eee w ogóle co za temat, niedługo na filmwebie na stronie Władcy Pierścieni powstanie temat "czy wierzysz w hobbity?"

Wampir czy wąpierz to wymysł bajarzy. Było mnóstwo powodów by taką istotę wymyślić. Przede wszystkim to picie krwi było praktykowane w różnych częściach globu+wszelakie choroby np: genetyczne, przez które ludzie mieli nadmiar owłosienia, wyrośniętą kość ogonową, wyrośnięte kły, trupiobladą cerę itd. Gdyby ludzie tacy jak John Merrick, znany też jako człowiek słoń urodził się w średniowieczu pojawił na ulicach większego miasta to zaraz by go złapali i na stos wsadzili, "bo to demon jakiś".

ocenił(a) film na 3

Po przeczytaniu tego wątku chyba zabronię swojej dziewczynie oglądać tego filmu!!! Dziewczyny co z wami to tylko głupi film na podstawie głupiej książki (i co z tego ze bardzo poczytnej książki). Film może i dobry tzn. ciekawa fabuła, efekty i dobra gra aktorska ale TO TYLKO FILM!!! Film który rozbudził wielkie zainteresowanie ale jak już napisałem to tylko FILM czyli fikcja!!! Nie jest na faktach! Pozdrawiam myślące i inteligentne osoby.

Ps. przeraża mnie ogrom głupoty polskich i nie tylko polskich nastolatek...

ocenił(a) film na 3
unreal86

Kurwa tu jednak chyba debile tylko piszą. Gość co mi odpowiedział na posta z linkami to się chyba z dupy urwał, albo w pierwszej fazie miał być naleśnikiem. Ludzie ja nie wiem,czy aż tak tępi jesteście, czy co się tu zaczęło k..rwa dziać, ale odpisujecie na niektóre posty jakbyśćie byli cofnięci w rozwoju.


Nie mówiąc o samym temacie O_o . Mimo to skłonił do dyskusji i za to gitarka.

ocenił(a) film na 3
Redgard

wyluzuj czlowieku. Twoja wypowiedz, szczegolnie ostatnie stwierdzenie jest nielogiczne ;)

nawet "nalesniki" maja prawo do egzystencji, a w fazie pierwszej swiezosci do marzen o pieknym wampirku, ktory przyjdzie i je (te nalesniczki) pokocha az do smierci, ze tak juz obracajac sie w tematach kulinarnych - nie chrupiac ich od razu ;) (notabene to po prostu jeszcze jeden wariant archetypu rycerza na bialym koniu przmielony marketingowo by odpowiadal wspolczesnym nastolatkom) ;)

ocenił(a) film na 3
Tang

wielki szacuneczek za posta:D:D:D:D


HEhehehehe

ocenił(a) film na 2

"bardzo bym chciała,żeby istnieli w głębi serca wierze,ale czy to prawda??" - BUAHAHA... trzeba miec ostro , zeby pisac cos takiego

Jak Cie spotkają to Cie zezrą. Bedzie milo ?

shamar

czego sie wszyscy rzucacie? każdy jest inny jedni wierzą inni nie. osobista sprawa, wiec nie powinniśmy sie obrażać i obrzucać epitetami tylko dyskutować jak kulturalni ludzie. Ja sądze ze Ci którzy nie wierzą powinni podać argumenty na to ze wampiry nie istnieją! Ale sensowne nie takie w stylu : "BO tak" "bo to dziecinne" "bo jesteś naleśnikiem" To zadna dyskusja. Rozmawiajcie jak dorośli ludzie. Wiec ponawiam pytanie : JAKIE MACIE DOWODY NA TO ŻE WAMPIRY NIE ISTNIEJA? warto zeby ktos potraktował to pytanie poważnie i powiedział. to ciekawe naprawde.

ocenił(a) film na 2
Unpunished_evil___

" Ja sądze ze Ci którzy nie wierzą powinni podać argumenty na to ze wampiry nie istnieją! Ale sensowne nie takie w stylu : "BO tak" "bo to dziecinne" "bo jesteś naleśnikiem" To zadna dyskusja. Rozmawiajcie jak dorośli ludzie. Wiec ponawiam pytanie : JAKIE MACIE DOWODY NA TO ŻE WAMPIRY NIE ISTNIEJA? warto zeby ktos potraktował to pytanie poważnie i powiedział. to ciekawe naprawde."







BUAHAHAHAHA... litosci

Podaj mi argumenty , ze istnieją... lepiej milcz

ocenił(a) film na 10
shamar

Istnieją ty;lko takie, które żywią się krwią zwierząt! Taki Edward na przykład...

chciałbym żeby istniały. kiedyś czytalam artykuł o aferze gdzieś tam. to by było miłe urozmaicenie naszego "idealnego świata" wilkołaki,wampiry..mm xD

ocenił(a) film na 3
paczek93

tak, by Cię może zeżarły i byłoby miło (bo szansa, że jednak byś mu ładnie pachniala ale bylby wegetarnianinem jest znikoma)

ocenił(a) film na 3
Tang

"IDEALNEGO ŚWIATA?"

wtf?


chyba Twój jest idealny bo mieszkasz sobie w różowym pokoiku (albo i czarnym, moze bardziej trendy) i nie musisz się martwić o nic, bo żyjesz pod kloszem rodziców.

ocenił(a) film na 6
Tang

Czytając ten topik szczególnie pierwszą stronę zastanawiałem się czy to kpina, a może żarty? A jednak dużo osób wierzy :) Nie ma wampirów tzn. stworzeń mających ludzką postać, cechy i rozum. Fajnie czasami pobujać we fikcyjnym świecie, ale nie do tego stopnia aby przenosić to do rzeczywistości i wierzyć w typowe "wampiry" tzn. nieśmiertelne istoty, mające zdolność transformacji w nietoperze itp. czy też w takie jak w filmie "Zmierzch"
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10

Nie mam zdania na ten temat, nie wiem czy chciałaym żeby istniały... (taki Lestat np... brrr) a nawet jeśli, W CO WĄTPIĘ, nie chciałabym o tym wiedzieć. Wole żyć w błogiej nieświadomości :)

Dziewczyny piszecie że chciałybyście zostać przemienione, ale w większości przypadków (podania, książki, filmy) wampiry są złe... nie chodzi tylko o picie krwi, ale głównie o zabijanie (i tu znów Lestat, on to uwielbiał, wręcz kochał, jeśli można tak powiedzieć), nawet wspaniały Luis nie potrafi się od tego powstrzymać... więc marzenia o zostaniu opanowaną "nowonarodzoną" jak Bella wybijcie sobie z głowy... (wierząc w to co mówią podania);

a inna sprawa, wszyscy chcieliby być tak opanowani jak Carlisle, a może macie jakieś inne przykłady "dobrych wampirów"??
Ja przytoczę tu detektywa z MOONLIGHT - Mick St. John :)

Ech, ludziska. Przeczytałem wszystkie te komentarze i szanuję wypowiedź każdego. Chce spojrzeć na temat obiektywnie. Może z początku powiem coś o sobie byście mieli świadomość, że jestem człowiekiem niezwykle wyrozumiałym i umiejącym się postawić w sytuacji wielu osób.

Do 12 roku życia wychowywałem się głównie na książkach, telewizji nie oglądałem (miałem tylko 2 kanały i polsat jak nie było wiatru), układałem puzzle, bawiłem się lalkami barbie z siostrami i budowałem zamki z pisaku. Swego czasu, mając niecałe 15 lat (ech, znów chce mieć ten wiek) ostro wierzyłem we wszelkiego rodzaju zjawiska paranormalne i stworzenia typu wampiry, wilkołaki czy demony. Czas sprawił, że z małego chłopca stałem się dorosłym mężczyzną. Mam aktualnie 20 lat i przeżywam swoją pierwszą miłość oraz studiuje na Politechnice Wrocławskiej. To co napiszę mam nadzieję że będzie zwięzłe i treściwe, pozwoli dać do myślenia i uszanuje wolność każdego z was kto zechce to przeczytać.

Film "Zmierzch" nie opowiada o wampirach, ale i zakazanej miłości. Tu nie chodzi o dziewczynę (Belle) tylko o Edwarda. Miałem kiedyś koleżankę w klasie, która była takim moim ideałem kobiety (wtedy o tym tak myślałem) i w pewnym momencie (po roku) "zarywania" do niej stwierdziłem, że moja obecność i zaloty sprowadzają na nią depresje i ogólnie pogarsza się jej w szkole i w domu. Nie potrafiła ocenić wtedy swoich uczuć względem mnie, a ja sam kreowałem się na potwora. Wtedy postanowiłem od niej uciec, ale im bardziej uciekałem tym silniej czułem że mi na niej zależy. Film mówi o wyższości miłości i uczucia nad rozsądkiem i chęcią podjęcia pewnych decyzji. Miłość jest naprawdę czymś niesamowitym i każdy kto prawdziwie się zakochał wie dlaczego facet nie raz odsuwa się od kobiety, którą kocha. Edward nie chciał jej ranić, on nie bał się jej, ale siebie. Bał się tego, że pewnego dnia ta żądza krwi nad nim zapanuje i zabije kogoś tak ważnego dla siebie.

Wracając do wampira. Czy istniej czy nie? Jest parę wzmianek o tym że istnieje i że nie istnieje. Nie będę przytaczał teraz wszystkiego by nie przedłużać, ale zainteresowanych zapraszam do poczytaniu książek o wampirach i wilkołakach. Jest ich wiele, ale sugeruje wybrać tylko pozycje czysto naukowe, a nie fabularne tak jak "zmierzch" czy "dracula". Każdy autor ma to do siebie, że bazuje na pewnych danych, ale podkoloryzowuje je na potrzeby swojego dzieła.
Teraz spróbuje poruszyć waszą wyobraźnię i logiczne myślenie. Zadam kilka prostych pytań, które nasuwają mi się po obejrzeniu filmu i przeczytaniu wszystkich postów.
1. Jeśli wampiry istnieją, wysysają krew i są nieśmiertelne to jak funkcjonują we współczesnym świecie niewykryte?
Dziś wszystko mamy rejestrowane, liczbę ludności, zgony, urodzenia itp. Skoro nasz Edward miał 17 lat jak został ugryziony i to w 1918 roku to znaczy że urodził się w 1901 roku. Skoro się urodził były jakieś dokumenty jego narodzin. Jeśli oficjalnie umarł to był też jakiś akt zgonu. Miał zapewne kolegów, rodzinę, znajomych, przyjaciół, przełożonych - ludzi którzy go znali. Jeśli gdzieś mieszkał to musiał mieć dokumenty, a zdjęcia są już znane od XIX wieku. Jeśli się nie starzeje to tym samym wygląd się jego nie zmienia. Skoro zabija to zostawia ślady, jeśli kończy szkoły to ma świadectwa, które są w rejestrze głównym instytucji państwowych. Wampir ma cechy ludzkie, musi mieć uczucia, pragnienia, potrzeby. Zastanówmy się też co robi taki wampir, który "żyje" od 200 lat? Jest przez 200 lat kowalem albo szklarzem? Postawcie się choć chwilkę w sytuacji wampira.
2. Czy ktokolwiek z was tu obecnych ma zdjęcie (własnoręcznie zrobione) wampira? Ja nigdy nie widziałem go. Wielu z was zaczęło wchodzić na tematy wiary w Boga czy innych sił nadludzkich. A czy ktoś kiedyś serio miał jakieś zdjęcie człowieka pijącego krew prosto z tętnicy, nakręcony film jak wampir wyrywa drzewo z korzeniami i zamienia się w nietoperza?
3. Co taki wampir by robił przez całe milenia? Jak wiadomo był człowiekiem, więc zapewne miał marzenia, kochał, tworzył, miał przyjaciół i rodzinę. Skoro nie jadł to pił krew, jeśli pił to zabijał, jeśli zabijał to znikali ludzie, skoro ludzie znikali to było to podejrzane więc ktoś się tym w końcu zaczynał interesować. Wiem, że we współczesnym świecie łatwo zabić kogoś niepostrzeżenie i bez świadków, ale nie róbmy dymu, że tak wampir może spacerować i poprostu zabijać. Skro jest nieśmiertelny, wiecznie młody to dlaczego nie zostanie jakimś ważnym przywódcą, który dzięki setkom lat wiedzy, doświadczenia i nabytych umiejętności nie poprowadzi ludzkości do przyszłości i tworzenia nowej cywilizacji? Wiem, że to może brzmieć dziwnie, ale ja bym właśnie tak zrobił. Pewnie że są osobniki które chciały by się schować, ale skoro wampiry były ludźmi to zachowywali się jak ludzie.

Teraz tylko i wyłącznie moje odczucia.
Jeśli wampir istnieje to mu szczerze współczuje. On się boi ujawnić, jest samotny i stracił zapewne nie jedną bliską osobę (choćby rodziców). Myślę, że gdybym był wampirem to sam bym się zabił (spalił, poćwiartował) lub poprosił o to kogoś. Egzystencja przez wieki znudziłaby mi się. Pewnego dnia bym spojrzał w lustro i zwariował bym. Gdyby wampir istniał na pewno nie byłby byłym człowiekiem, gdyż jego psychika nie wytrzymała by takiego obciążenia. Może i by egzystował, ale jako bezmyślna bestia, która tylko by się żywiła krwią (jak podają legendy i wierzenia).

Ile w tym wszystkim jest prawdy każdy z was sam oceni. Nie mogę zabronić wierzyć lub nie wierzyć. Osobiście powiem, że jeśli zobaczę to uwierzę, choć tak na dobrą sprawę mam sam kilka cech przypisywanych wampirom. Jedna z nich to żądza zabijania. Ujawniła się tylko raz jak na razie (mam nadzieje że po raz ostatni). Mianowicie, było to gdy w szkole pobiłem się z jednym gościem. Zawsze stroniłem od przemocy, ale nie było wtedy innego wyjścia. Lekko szturchaliśmy się na trawie i że byłem silniejszy bez zbędnych ceregieli położyłem go na ziemi. Nie pastwiłem się i jak tylko leżał to odchodziłem. Jako że on był wściekły to zaczął za mną biec. Mój kumpel Wasyl szedł ze mną i jest świadkiem tego wydarzenia. Powiedział mi że on biegnie za mną i w tamtym momencie film mi się urwał. Odzyskałem świadomość dopiero gdy dwóch chłopaków o dwa lata starszych z trudem mnie odciągało od niego (tego wcześniej pobitego gościa). Wasyl powiedział mi potem, że gdy się obróciłem to chwyciłem Mateusza gdy do mnie biegł, chwyciłem jedną ręką poniżej kołnierza i rzuciłem nim jak szmatą na asfaltowe boisko. Następnie obie ręce umieściłem na jego gardle i zacząłem go dusić drąc się że go zabije jak jeszcze raz takiego numeru spróbuje, że jak przegrał to niech się pogodzi w porażką itp. Wiem tylko że od tego czasu strasznie się boje siebie i czasem wolę dostać po pysku niż zrobić komuś krzywdę. Jedyny wyjątek byłby wtedy, gdy coś by zagrażało mojej dziewczynie (Ani). Wtedy nie miał bym hamulców.

Pamiętajcie tylko, że wampiry stworzyli ludzie więc mają nasze cechy. Jeśli ktoś takiego spotka lub jakiś wampir to czyta to proszę o odpowiedź, ale wtedy podam swój adres i mam nadzieję, że będę mógł sobie z nim chwile pogadać.

To w co wierzycie zawsze tylko zależy od was. Pamiętajcie tylko że każdy z was umrze i to czy byłby wampirem żyjącym 500 lat czy człowiekiem żyjącym 50 lat nic nie znaczy. Jeśli wampir będzie kiedyś ostatnią egzystującą istotą na ziemi to i tak umrze z głodu, więc czasem czy nie lepiej jest umrzeć od razu niż męczyć się przez te całe wieki? Nic nigdy przecież materialnego nie weźmiemy po śmierci i nie przyda się to nam.

Btw. Nikogo nie potępiam za wyobraźnie, że wierzy w wampiry. To dobrze że wśród szarości i otępienia współczesnej młodzieży są jednak ludzie, którzy potrafią korzystać ze swojego umysłu i tworzyć obrazy. Gratuluje wam.

ocenił(a) film na 5
Bloodlust

Zgadzam się z niektórymi Twoimi poglądami, chociaż nie ze wszystkimi :) Ale skomentuje tylko to co mi się nie zgadzam (chodzi o książkę)

"Skoro nasz Edward miał 17 lat jak został ugryziony i to w 1918 roku to znaczy że urodził się w 1901 roku. Skoro się urodził były jakieś dokumenty jego narodzin. Jeśli oficjalnie umarł to był też jakiś akt zgonu. Miał zapewne kolegów, rodzinę, znajomych, przyjaciół, przełożonych - ludzi którzy go znali. Jeśli gdzieś mieszkał to musiał mieć dokumenty, a zdjęcia są już znane od XIX wieku. Jeśli się nie starzeje to tym samym wygląd się jego nie zmienia. Skoro zabija to zostawia ślady, jeśli kończy szkoły to ma świadectwa, które są w rejestrze głównym instytucji państwowych."

Zgadzam się z tym że ma świadectwa i jest w rejestrach itp. ale spójrzmy prawdzie w oczy: jeżeli Cullenowie nie robią żadnych problemów i nie są np. aresztowani czy coś takiego to przecież nikt nie będzie sprawdzał co robili zanim zjawili się w danym miasteczku (zwłaszcza że ludzie zazwyczaj ich unikają)
A co do tego że Edward miał dokumenty narodzin i akt zgonu, w książce było napisane że Rodzice Edwarda umarli chwilę przed nim na grypę Hiszpankę, a jego przyszywany ojciec który wtedy pracował w tamtym szpitalu wywiózł go do kostnicy,a stamtąd zabrał go gdzieś, gdzie go przemienił w wampira i na pewno wypisał odpowiednie dokumenty stwierdzające że umarł - tak jak jego rodzice na tą hiszpankę.

Ja oczywiście podaje tutaj przykład wzięty z książki i zdaje sobie sprawę z tego że nawet jeżeli wampiry istnieją to na pewno nie ma takich jak Edward, które jedzą zwierzęta. W końcu widział ktoś z was kiedyś np. lwa który je sobie jakieś roślinki kiedy obok biegają antylopy czy gazele? ... Nie sądzę :)

Ale nadal podtrzymuje to co wcześniej napisał, tzn. że chciałabym przed śmiercią spotkać wampira, nawet gdyby to on miał mnie zabić ( o rany! jestem masochistką )

ocenił(a) film na 2
paula2712

.w Nieśmiertelnym - wszytko było cacy, dopóki nasz bohater nie zaczął obcinać głów - krótkie śledztwo i odkryto, że mają w Nowym Jorku gościa, który od 200 lat sobie tam mieszka i tylko co jakiś czas 'umiera' a potem podaje się za kuzyna ciotki stryjecznego brata wujka Sama :> ..

.poza tym - na początku 20 wieku łatwiej było zniknąć i uprawdopodobnić swoja "śmierć" niż teraz.. teraz to rzeczywiście byłoby sporo problemów, na każdej ulicy są przecież kamery..

ocenił(a) film na 9
Bloodlust

Nawiązując do Twojej wypowiedzi Bloodlust...zgadzam sie z Tobą, no powiedzmy w 95% :) To co powiedziałeś, jest dokładnie przemyślane i poparte wieloma argumentami, przyznam sie, że nawet o paru z nich w ten sposób nie myslałam, nie rostrząsałam aż tak historii tych dwojga, a tym bardziej nie zastanawiałam sie nad tym czy wampiry istnieją w dzisiejszym świecie naprawdę. Oczywiście, popieram twoją teze,że byłoby im ciężko żyć w naszych czasach, gdzie praktycznie każdy krok człowieka jest dokładnie śledzony:)

Gdy byłam dużo młodsza, miałam około 11 lat, jak każda mała dziewczynka marzyłam o księciu z bajki, i byłam ogromną fanką Harrego Pottera, mniejsza o to,że przeczytałam wszystkie książki. Tak samo wierzyłam, że istnieją zjawiska jak i istoty pozaziemskie albo o nadprzyrodzonej mocy. Werzyłam także w wampiry. Uważałam je za istoty piękne,i bezduszne, ale bynajmniej nie odczuwałam strachu w stosunku do nich.

POwoli wyrastałam ze świata bajek i baśni, zagłębiajac sie głównie w literaturze pieknej, czasami tylko urozmaicając sobie czas książkami przygodowymi, lub romansami...Aż do czasu, gdy usłyszałam o książce pewnej mało znanej pisarki, która zaczęła pisać o wampirach..Postanowiłam przeczytać tą ksiażkę, chciaż początkowo słysząc jej tytuł i fabułe od osób, które tkwiły juz w świecie wampirów,lekceważyłam ją a nawet drwiłam sobie z niej. Jednakże mając trochę czasu, postanowiłam ją przeczytać. I jakież było moje zdziwienie, kiedy doszłam do końca książki. Autorka co prawda pisze w sposób bardzo prosty, ale dzięki temu, moim zdaniem ,dociera do większej rzeszy czytelników. Książka, choć nie jest jakimś wybitnym dziełem, a tylko zwykłą opowieścią o młodej dziewczynie, i pięknym wampirze, wciągnęła mnie bez reszty. Bardzo dobrze się ją czyta, w moim przypadku pobudza wyobraźnię. Nie jestem w stanie powiedzieć czy film jest dobry czy zły, dlatego, że dopiero się na niego wybieram, ale książki, które już wyszły, a mianowicie 3 tomy, są fantastyczne:) Każda z nich w pewnien sposób się ze soba wiąrze.

Nie zainteresowała mnie ta książka z powodów, o których pisze tu wiele osób, ale z całkiem innego, o którym pare osób wspomniało, powodu. Zainteresowała mnie mianowice psychika bohaterki jak i bohatera. Głównie skupiłam sie nad tym, co czują, i jak sie bronią, w tym przypadku bohater, przed ogromnym uczucie. W tym momencie mogę sie wielu osobom narazić, ale mniejsza o to.W pewien sposób ci bohaterowie przypomninają mnie samą, moje własne rozterki, czy też wszelkie wyrzeczenia, które musiałam podjąć, aby nie krzwdzić siebie jak i innych osób. Zdałam sobie z tego sprawę dopiero po zakończeniu książki.

Wracając do tematu, bo odbiegłam trochę od niego, uważam,że każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ja uważam,że istoty te nie istnieją,dlatego że można znaleźć,jak sie dobrze poszuka pewne informacje przydatn na poparcie tej tezy. W dawnych zapiskach można się doszukać,że kiedyś żyli ludzie, którzy cierpieli na pewną chorobę, której nazwy niestety nie pamiętam, i faktycznie mieli kły, które były wynikiem przerośnięcia zębów, jeśli się nie mylę, i cierpieli na anemię, co było powodem zapotrzebowania przez nich dużej ilosći krwi, co nie oznacza,że ją pili. Jeśli ktoś o tym słyszał, to przepraszam za ewentualne przekręcenia, gdyż nie wtapiam się za bardzo w te tematy, ale chciałam wam naświetlić, że tacy ludzie kiedyś istnieli. pozdrawiam!:)

użytkownik usunięty

oczywiście, znam jednego osobiście, pracujemy razem

pracujesz z osobą cierpiącą na porfirię? Przecież oni mają światłowstręt. Dziekuje wam bo wreszcie to jest dyskusja a nie rzucanie obelgami:) Ja uważam ze w dzisiejszych czasach naprawde bardzo łatwo się ukryć. świat jest wielki. Mozna udać śmierć i przenieść sie na drugi koniec świata ponownie udać śmierc i wrócic w miejsce poprzedniej w stosownej odległości czasu oczywiście. moim zdaniem jest bardzo prawdopodobne ze wampiry istnieją, ale równie prawdopodobne jest to ze nie istnieją. Ja wierze, mam powody...

użytkownik usunięty
Unpunished_evil___

przecież nie wiesz gdzie pracuję!

mam wielką nadzieję że istnieją wkońcu życie jest nudne i coś musi je urozmaicić nie? Znalazłam stronę która zawiera wykresy sprzed ostatnich kilku lat zerknijcie: http://www.wotshotrightnow.com/stories/2008/11/29/the-cold-one.cfm


To chyba oznacza że jednak istnieją prawda?

ocenił(a) film na 2
ewcia6167

(proszę nie łapać za słówka).. spuśćmy kurtynę milczenia..

ocenił(a) film na 3

Wampiry istnieją.
Są krewnymi nietoperzy i wysysają krew ze zwierząt.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wampir_zwyczajny

ocenił(a) film na 3
mii

PS. Ludzie, nie załamujcie mnie, że naprawdę wierzycie w wampiry, które pokazują w filmach!
Hahah xD