Ucieszyłem sie widzac w polecanych na Netflix nowy film arabski bo tej nachalnej propagandy lgtbqwerty+ i promowania homoseksualizmu wśród młodzieży nie da sie juz ogladac a jest praktycznie w kazdym nowym tytule. Kino azjatyckie a tym bardziej arabskie jest zasadniczo wolne od tej grandy... do teraz... Serio - ręce mi opadly jak sie okazalo, ze jeden z bohaterow jest homo.... przez moment bylo jeszcze OK, kiedy towarzystwo celnie stwierdzilo, ze jest chory. Ale tylko chwilowo bo konluzja byla iscie Netflixowa i zachodnia. Biedny gej czyli ofiara - głowy cel lgtbqwerty+ i neomarksizmu - podział, kiedyś był klasowy, teraz jest mniejszościowy..)
Ja oczywiście zdaje sobie sprawę, ze to kwestia Netflixa i od dłuższego czasu wszystko produkcje ktore robi a właściwie zleca produkcje czy kupuje muszą mieć obowiązkowo ten bełkot w scenariuszu ale miałem nadzieje, ze przynajmniej tamten region będzie od tego wolny.
Gdybyś obejrzał oryginalną wersję tego filmu sprzed lat, sprzed epoki Netflixa to byś wiedział,że tam był również wpleciony wątek homoseksualizmu u jednego z bohaterów.. A tak to tylko się kompromitujesz tymi pseudo prawicowymi wypocinami..
szkoda, ze nie zrozumiales mojego komentarza. wiec to ty sie teraz kompromitujesz. moze jeszcze raz przeczytaj, POMYSL i odpisz cos sensownego. przy drodze netflix zostal zalozony w 1997 a oryginalna wersja filmu 2016..........
Śmiem twierdzić, że kolega jaca9 po prostu nacisnął "odpowiedz" nie pod tym postem, co chciał i w rzeczywistości to wcale nie jest odpowiedź do Twojego komentarza, tylko do tego wyżej.