Od razu zaczne że "Znaki" to dla mnie ambitny film grozy. Pisze to, bo widze, że niektórzy wyszukali w nim jakieś głębsze dno, że satyra z fobii społeczeństwa itd. Kiedyś postanowiłem go obejrzeć żeby się pobać, i taką "funkcję" spełnił. Dlaczego? Bo to film o banalnej - mozna by powiedzić - fabule. Inwazja kosmitów na Ziemię. W ilu kiczowatych filmach juz to był" Ale Shyamalan zrobił, to inaczej - koniec świata z perspektywy jednej rodziny, bez spektakularnych scen zagłady, wybuchów czy innych efektów specjalnych, jak w tandetnym "Dniu Niepodległości". Przez większość filmu praktycznie nic się nie dzieje - ale za to niesamowicie (bo powoli) jest budowany nastruj grozy i tajemniczości. Przy momencie kulminacyjnym, scenie w której telewizja pokazuje kosmite nagranego w Brazylii, musiałem zrobić stop i poszedłem na chwile posiedzieć troche z ludźmi, w świetle i dojść do siebie (oglądałem będąc sam w pokoju, przy zgaszonym świetle). Żaden film tak mnie nie wystraszył. Dlatego uważam że jest to świetny horror. A co zrobił Polsat? Wyświetli "Znaki" poprzerywane co pół godziny, trwającymi po 15 minut reklamami, zupełnie, totalnie, całkowicie psujacymi to, co w filmie najlepsze! Jak mozna się bać i być przycisnietym klimatem filmu, jeśli nagle widzi się Hajzera reklamującego Vizir?????!!???!! Komercja, komercja, ale bez przesady - w końcu po co wykupili prawa do tego filmu?
To jeszcze nie wszystko. Klimat dzieła Shyamalana polega też między innumi na tym, że prawie do końca nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi. Film nie ma "konsystencji" i formy horroru, czy science - fiction, dlatego trudno jest uwierzyć że to naprawdę kosmici a nie oszustwo, żart. Ale co tam - polsat w KAŻDEJ reklamówce, od razu uraczył nas pokazywaniem najlepszej przełomowej sceny, plus kilkoma końcowymi... yeah. To może najlepiej niech wszystkie filmy pokazują od tyłu, żeby widz od razu wiedział o co chodzi, po co ma sie w końcu martwić, denerwować czy niepokoić? od wczoraj nienawidze Polsatu. TVN już znienawidziłem, za zrobienie czegos podobnego "Władcy Pierścieni"
Też oglądałem sam i przy zgaszonym świetle, ale się nie przestraszyłem (najwyżej czułem niepokój). Ale zgadzam się, że nastrój grozy świetnie budowany. I to bez żadnych efektów specjalnych. TYlko muzyka+otoczenie. Dobry film.
Faktycznie, zajawki "Znaków" w polszmacie to grzech śmiertelny tej stacji:/ Reklamy to inna sprawa...
Jeśli chodzi o strach:D Ech, wspomnień czar...byłem na "Znakach" sam w kinie (tzn bez towarzystwa).Jako, że było to nowe kino to też doświadczenie z dźwiękiem dolby surround było piorunujące!Nic nie było w stanie wyrwać mnie z hipnozy jakiej poddał mnie Shyamalan, nawet jakieś półmózgie dziewczyny rzucające po sali popcornem i śmiejące się przy tym w głos.Siedziałem w fotelu wgnieciony w oparcie, z rękami mokrymi od potu, które mocno zaciskały podramienniki.Miałem serce w przełyku (lecz nic mi się nie stało;), nogi jak z waty i cały byłem mokry.
Co jest najbardziej niezwykłe napięcie odczuwałem także teraz,kiedy oglądałem film w polszmacie już 4 raz. Wprawdzie nie tak intensywnie,ale bałem się, cholera! Do tego jeszcze prawie poryczałem się przy scenie "uroczystej" kolacji i finałowej...KOCHAM TEN FILM!!!
Reklamy były i będą.I nic nie zmienisz.Pewnie niebawem pojawią się w jedynce i dwójce.Jedyny sposób,to nagrywać film wycinając reklamy,albo je przewijać przy oglądaniu.
Dla mnie od pierwszego teasera było oczywiste że chodzi o obcych, ale to akurat nieważne. Pokazywanie kluczowych ujęć filmu w reklamówce to zbrodnia.
Zapomialam reklamy:P Koszmar,koszmar i jeszcze raz koszmar az nie chce mi sie o nich pisac i wspominac:/