wszystko to ...
jak tak dalej bedziesz rozumował to kazdy film jaki zobaczysz w kinie bedzie dla ciebie kiczem, skradzionym pomysłem....

Re: wszystko to ...
Błędnie interpretujesz moje słowa, nie każdy film jest dla mnie "kiczem i skradzionym pomysłem", a za taki właśnie uważam ostatnie dziełko Shyamalana (nidgy zresztą nie ekscytowałem się jego twórczością traktując jego filmiki jako wyłącznie lekką rozrywkę nie wymagającą ani umysłowego ani emocjonalnego zaangażowania) Podobnie jak S. Stallone (Rambo 1,2,3, Rocky 1,2,3,.....) Shyamalan na fali popularności superkasowego "Szóstego zmysłu" tworzy filmiki realizowane w podobny sposób: modne ostatnio zjawiska paranormalne, charakterystyczny klimat, unikanie przemocy kosztem mrocznego nastroju + superstar pokroju Willis, Gibson. Owszem można go za to wszystko cenić, ale w przecież końcu sie to znudzi.

więc?
to co uznajesz za udany film? hmm no tak od początku wakacji.
wymien cos i uzasadnij dlaczego taki gatunek a nie inny filmu ci sie spodobał. piszesz ze to co robi rezyser tego filmu kiedys sie znudzi. czy twoje pozycje z górnej pólki ostatnich miesiecy nie czeka to samo? jak ktos sie lubi czepiac, a juz jak znajdzie cos konkretnego to bedzie wiercił i wiercił i tak nie przyzna ze jednak nie miał racji.
tak przeciez są spece od komedi, od melodramatów tak musza byc i od filmów o tematyce jaką to własnie ujołes. kiedys ludzie chwalili inne produkcje i za kilka lat tez co innego bedzie na topie. dlatego kino jest takie ciekawe. gdyby tak nie było to juz dawno zabrałbym sie za zbieranie znaczków :) ( nie ublizajac filatelistom :)