"Znaki" to przede wszystkim znakomity scenariusz- trzymający w napięciu, niepewności a na koniec układający się w logiczną całość. Znakomita gra MELA GIBSONA który postać Grahama Hessa buduje dyskretnie ale zarazem wyraziście za co należą mu się wielkie brawa! JOAQUIN PHOENIX nie daje się zepchnąć w cień i to właśnie jemu zawdzięczamy humorystyczne "wstawki". Fajna jest również ABIGAIL BRESLIN grająca małą Bo. Ale najlepszy w całym filmie jest sposób pokazania inwazji -nie poprzez sceny zagłady całych miast, z mnóstwem wybuchów tylko z punktu widzenia jednej rodziny. Znakomity był również pomysł pokazania kosmitów tylko w króciutkich scenach -nie wiemy czego się boimy... I z tych właśnie scen bardzo podobała mi się ta, gdy Gibson tylko z latarką wchodzi w pole kukurydzy!!! Ogólnie polecam i pozdrawiam!