Pierwotny plan M.Nighta Shyamalana był taki żeby główną rolę w "Znakach" grał Johny Depp... jednak ostatecznie aktor zrezygnował z powodu nietypowego, wręcz dziwnego podejścia reżysera do sprawy.
Oglądałam cały program o Nighcie, w którym właśnie wypowiadał się m.in Depp. Stwierdził, że jednym z warunków aby mógł zagrać w "Znakach" było podpisanie dokumentu zaświadczającego, że nie wyjawi nikomu pewnych spraw. Dostał też wydruk gotowych odpowiedzi, których miał się nauczyć i odpowiadać nimi dziennikarzom i osobą zainteresowanym, np: "Życie bez tajemnic było by nudne, nieprawdaż?" Oprucz tego reżyser wypytywał się Depp-a o jego prywatne sprawy... i w końcu aktor zrezygnował.
Co ciekawe później w tym samym programie wywiadu udzielał Adrien Brody (nie wiem czy dobrze napisałam) i odpowiadał tymi samymi pytniami, o których mówił Depp. Stwierdził też, że nie może mówić nic o filmie (było to na planie filmu "Osada") bo M.Night Shyamalan by go zabił :P.