Ja rowniez bym prosil zeby ktos mi opisal zakonczenie , gdyz u nas w Kolobrzegu mamy taką Kablowke ze akurat na ostatnie 20 min. cos sie zje&*& :/ ...

No nie wiem dokładnie w którym momencie przestaliście oglądać więc... No ale dobra:
Po 12 h snów w piwnicy budzi się Graham. Widzi że Merill uruchomił radio i nasłuchuje transmisji. Okazuje się że kosmici wycofali się. Graham postanawia wyjść z piwnicy. Włącza dla pewności nianie i nasłuchuje. Gdy nic się nie dzieje wychodzą z piwnicy. W domu mały burdel. zaczyna się krzątanina po domu. Bo mówi że chce tv. Graham idzie do schowka przyprowadzić tv a Merill idzie po strzykawki dla Morgana. Graham wprowadza tv do salonu i widzi w odbiciu kosmitę. Ten stoi i trzyma na rękach Morgana. Widać także że kosmita nie ma kilku palców(to ten któremu Graham odciął nożem w domu Raya). Kosmita podnosi swą ręka do twarzy trzymanego Morgana i zaczyna wdmuchiwać mu do nosa truciznę. Merill bierze swoją pałkę bejsbolową a Graham zapodaje mu ostatnie słowa jego żony czyli "machaj mocno Merrill"(czy jakoiś tak) a ten zaczyna walić w tego kosmitę. W końcu od uderzenia kosmita wpada na stolik w którym stoi pozostawiona przez Bo szklanka z wodą. Woda spływa na ufoluda i go rani. Graham w tym czasie wybiega z Morganem na dwór i zaczyna mu wstrzykiwać insulinę. Merill w końcu po ostrym laniu wali z całej siły wali w kosmitę ten upada uderzając o stół z którego spada szklanka z wodą i kosmita (najprawdopodobniej) ginie. Akcja znowu przenosi sie na Grahama, i się okazuję że płuca Morgana się zamknęły(przez to że miał astme) i żadna trucizna się nie dostała do jego organizmu. Graham odzyskuje wiarę i na końcu widać go znów jako księdza.

Pisałem to dość szybko i jest pewnie masa błędów ale powinno być ok :D