z Waszych komentarzy (bez obrazy oczywiście) jestem wyjątkowo hmm... "płytka", bo podobnie jak jeden z wcześniejszych "komentatorów" (przepraszam go za to określenie), przesłania filmu nie wyłapuję.
A może dlatego, że nie bvyło hmm... gołych facetów? :) (jak to ktoś już określił) :) :)