Film trzyma w napięciu, niestety nie do końca. Wtedy kiedy napięcie powinno osiągnąć punkt kulminacyjny (gdy Obcy trzyma synka Gibsona) w ogóle go nie ma. Film jest dobry, niestety wręcz śmieszny koniec sprawia, że bardzo łatwo będzie o nim zapomnieć. Szkoda, że reżyser zdecydował się pokazać Obcego.