cywilizacja podrozuje miedzy gwiazdami a ze zwyklymi dzrzwiami do piwnicy poradzic sobie nie potrafi... zenada
plus durny obcy obrywajacy baseballem w leb. zero reakcji, czeka na kolejne razy. widac to sado-masochistyczna rasa jakas ze sklonnoscia do debilizmu:)
A nie pomyslales o tym ze w tym filmie chodzilo o pokazanie ze cuda sa mozliwe i ze "ktos" nad nami czuwa? Bo takie bylo moim zdaniem jego przeslanie. Liczne "zbiegi okolicznosci", takie jak np to ze mala nie lubila wody i ciagle rozstawiala w domu szklanki, albo ze chlopak mial astme i dzieki temu uniknal zatrucia gazem, tak naprawde nie byly zbiegami okolicznosci tylko zrzadzeniem losu. Rowniez to, ze udalo im sie przezyc noc, chociaz Gibson nie wierzyl ze przezyja, bylo takim zrzadzeniem losu. Film nie byl taki zly. Nalsuchalem sie o nim ze jest do dupy zanim go obejrzalem, a jednak okazal sie nie taki zly. Trzeba tylko zrozumiec ze to mial byc film "z przeslaniem" a nie tylko SF typu "nawalanka z komistami".
Popieram plejadesa. W tym filmie byl pokazany NAJFAJNIEJSZY UFO jaki kiedykolwiek widzialem w filmie :D!!! A przez caly film jest zajebisty klimat UFOwy!
Problem polega na tym, że spodziewałeś się logicznej fabuły. Ale nie zapomnij, że nikt ci tego nie obiecywał. Wydarzenie w filmie są umowne, całość jest jednym wielkim ukłonem w kierunku horrorów s-f z lat 50tych, które logiką nie grzeszyły. Mi taka forma się bardzo spodobała, trzeba się tylko nastawić nie na s-f, tylko na zabwę motywami.
pozdrawiam