im dalej tym gorzej, i dochodzi do tak niskiego poziomu ze po seansie mialem tylko 1 mysl - "nigdy wiecej!"
I tak podziwiam Cię, że wytrwałeś do końca... Ja zasnęłąm :-)
To jedyny film w moim życiu, który przespałam w kinowym fotelu. Co już samo za siebie mówi o nim myślę.
Później (w domciu, gdy mój brat przyniósł to coś od kumpla) próbowałam jeszcze ze dwa razy obejrzeć to do końca, ale nie dałam rady...
1/10 - prawdziwe nieporozumienie.