Oj jacy ci czerwonoarmiejcy szarmanccy, nie mordują, nie gwałcą, nie puszczają z dymem, nie grabią, nie rekwirują a za to częstują swoim jedzeniem (pielmieni z mięsem!), rąbią drewno, przywożą opał i jeszcze wiersze czytają....chodzące ideały.....
Tylko te szkopy wstrętne i jedyna nadzieja w nadchodzącej nowej...