Mnie w Meridzie podobał się przede wszystkim akcent (nie wiem czy oglądałeś w oryginale). Miła odmiana w stosunku do tych wszystkich filmów z głosami amerykańskich aktorów.

Dlatego nigdy nie oglądam trailerów do filmów aktorskich. Tam fabuła ma większe znaczenie (kluczowe) niż w przypadku animacji, a twórcy mają tendencję do streszczania całego filmu w zwiastunie.
W animacji mi to aż tak bardzo nie przeszkadza.

W sumie najciekawsze jest w przypadku Zwierzogrodu, że mimo obejrzenia tylu już klipów dalej nie mam bladego pojęcia kto jest tym głównym złym i jak może się to skończyć. Za każdym razem jak miałem jakąś własną teorię to Disney wypuszczał nowy trailer i teoria pryskała w ułamku sekundy ;)

Jak się skończy to wiesz. Wszyscy żyli długo i szczęśliwe. W końcu to Disney :D Ale rzeczywiście, masz rację. Nawet nie zwróciłem na to uwagi, że nie przedstawili nam w sposób jednoznaczny czarnego charakteru.

Ja już znam fabułę " Zwierzogrodu " i mogę powiedzieć, że ogólnie rzecz ujmując, jest to film o uprzedzeniach i stereotypach wyniesionych z rodzinnych domów, tyle że w świecie zwierzęcym, gdzie takie stereotypy są jeszcze silniejsze bo mamy różne kontrasty, np. ofiara-drapieżnik, itp. Oboje bohaterzy na początku odnoszą się do siebie właśnie na podstawie tych stereotypów i uprzedzeń.
Polecam dosyć fajną recenzję, która nie zdradza wiele z fabuły ponad to, co napisałem:

http://recenzent.com.pl/1/recenzja-filmu-zwierzogrod-mozesz-zostac-kimkolwiek-ze chcesz/

A o przeciwnikach Frozen to mówisz w jakimś konkretnym temacie? Bo mnie kojarzą się jedynie głosy przeciwników teorii jakoby skrywane moce Elsy były nawiązaniem do skrywanej (homo)seksualności.
Biorąc pod uwagę że powstaje druga część to myślę że możemy "bezpiecznie" stwierdzić, że twórc nie podejmą tej tematyki. Za dużo by ich to kosztowało. Ludzie (przede wszystkim rodzice dzieci) nie są gotowi na homoseksualną księżniczkę :)

Chodzi mi o ludzi którzy mówili po prostu że Kraina Lodu jest cyt. "kiczowata", "słaba", itp. Czyli typowi hejterzy

Takie "opinie" to znajdziemy na temat każdego filmu. A im bardziej polularny tym więcej ich będzie.
Swoją drogą pamiętam że byłem bardzo zaskoczony kiedy zobaczyłem, że Frozen była najbardziej kasowym filmem roku (przebiła Iron Mana, Hunger Games, Hobbita czy Szybkich i wściekłych) z przychodem ponad 1 miliard dolarów.

Wszyscy wróżą Moanie dobicia do miliarda. Myślę że aż tyle nie zdoła uzbierać. Chociaż Box Office to taka rosyjska ruletka :>

A na mnie to pierwsze zdjęcie głównych bohaterów i krótki opis fabuły jakoś nie zrobił na razie wrażenia. Oczywiście nie wyrabiam sobie opinii na bazie nieistniejących/szczątkowych materiałów, ale nie widzę potencjału w tej historii. I postacie (od strony wizualnej) też nie chwytają za serce.

Fabuła jest bardzo ogólnie przedstawiona. Chodzi o to że zwierzęta zaczynają znikać i Judy bierze na siebie sprawę odnalezienia jednego osobnika, i właśnie w to jest zamieszany Nick. Dodatkowo jest jeszcze tajemnicza mikstura(serum) pod wpływem której zwierzętom zaczynają powracać naturalne instynkty i zachowania, co widać w ostatnim zwiastunie. I ogólnie te śledztwo opisane w fabule to:
1) Odnalezienie zaginionej osoby
2) Odkrycie kto jest we władaniu tego serum
3) Dowiedzenie że Nick jest niewinny i że Judy potrafi dowieźć swej wartości w ZPD.

To tak w skrócie :)

W sumie całkiem dużo tego jest i uwierz mi że to co jest napisane na Filmwebie to jest mały procent tego co już widziałem na temat tego filmu, mimo że do premiery jeszcze prawie miesiąc ;)

Tu się nie zrozumieliśmy. Ten poprzedni post dotyczył Moany. Ten w którym mówię że zdjęcia bohaterów i opis fabuły nie zrobił na mnie wrażenia.

Zwiastuny Zootopii zdecydowanie na plus. Dodatkowo taka krótka sekundowa scena, w której zwierzaki grają w siatkówkę. Lubię taki "humor".

Mój błąd. A ja się tak rozpisałem z pasją :C

Na temat Moany na razie nie pokazali nic godnego uwagi, na to trzeba poczekać. Ale fakt, ja też nie poczułem więzi z bohaterami.

Hehe. Nigdy za dużo informacji na temat Zootopii. Chociaż nie wiem czy to dobrze że tak wyczekujemy tego filmu. Oczekiwania będą duże to i sprostać będzie niesamowicie trudno.

A widziałeś zwiastun Sekretnego życia zwierzaków domowych? To już chyba nie moje klimaty. O ile ten pierwszy gdzie pokazują co się dzieje ze zwierzakami jak ludzie wychodzą z domu jest całkiem przyzwoity o tyle ten z królikiem i żarcik z kupką to już nie dla mnie.

Film twórców Minionków, dla mnie zbyt taki cukierkowy. Będzie momentami śmieszny do porzygu. Obejrzę oczywiście jak każdą zacną animację, ale na pewno nie pójde na to do kina ;) Są lepsze propozycje niż to.

To mam tak samo. Chociaż Minionki mam nadal do nadrobienia. Kiedyś widziałem kawałek w tv, ale jakoś całości nigdy nie było okazji.

Minionki z 2015 bardzo słabe. Nie polecam osobiście, zawiodłem się. Despicable Me 1 i 2 znacznie lepsze. Minionki to tylko niestety skok na kasę.

Ja właśnie nie widziałem żadnej pozycji z tej serii. Muszę nadrobić. Chociażby żeby się pogapić na te fajne Minionki. Bo pomysł od strony wizualnej był bardzo udany. Wystarczy spojrzeć jak się sprzedają te wszystkie gadżety z Minionkami. Chociaż Frozen bije ich na głowę pod tym względem. Właśnie widziałem w Biedronce jakieś pudełka z Elsą i Anną. Dwa lata po premierze i nadal na topie :D

Zootopia jeszcze nie wyszła a w USA i UK już są w sklepach od jakiegoś czasu ;)

Polecam "Jak ukraść księżyc" i "Miinonki rozrabiają". Fajne i śmieszne animacje z nawet dobrą fabułą. Minionki z 2015 to prequel do tych filmów.

Ja już niestety tego nie cofnę, tak bardzo się jaram tym filmem od miesiąca że nie ma szans żebym to zmienił. Myślę że się nie zawiodę, to Disney w końcu :>

Trafiały się takie sobie Disney'e w przeszłości. A "fazę" na animacje mam dopiero od niedawna, więc zacząłem się zapoznawać z tworami spoza Disneya/Pixara. Nie wiem na ile gustujesz w takich klimatach, ale np. ubiegłoroczną Marnie. Przyjaciółkę ze snów uważam za genialną propozycję.

Spoza Disneya to polecam DreamWorks i ewentualnie Blue Sky Studios.

Marnia to anime, nie gustuję niestety :/

Też myślałem że nie gustuję dopóki się nie zakochałem w tym filmie :)

Tak jest często :D Ja mówiłem że Disney wcale nie jest taki dobry i że DreamWorks ich bije na głowę. Ale potem obejrzałem Krainy Lodu i najbardziej mnie urzekło to że film który wiele osób lubi ale tez krytykuje mi się spodobał, bo często jest na odwrót.

Potem przyszło Big Hero 6 i wtedy uświadomiłem sobie że Disney jest jednak no1, a teraz Zootopia jeszcze przed premierą utwierdza mnie w tym przekonaniu ;)

Pogadamy po premierze :D

Ja już swoje wiem :D Jednak jest jedna sprawa która mnie denerwuje. Mianowicie fani furries i wiele fanartów i charakterze pornograficznym z Judy i Nickiem. To jest tak bardzo obrzydliwe, a nie da się tego uniknąć niestety, bo nawet na normalnych stronach widuję takie rzeczy :/

Haha. Ja tak głęboko nie kopię to nie znajduję takich rzeczy. A tak na serio to z reguły staram się ograniczać do zwiastuna i nie przychodzić do kina nadto "przygotowanym". Element zaskoczenia musi być.

No nie, to akurat nic nie ma wspolnego z samym filmem. Amrykanie obawiają się że fani furries będą się masturbować w kinach podczas oglądania filmu. Jak dla mnie to jest dramat, no ale to USA. Ubzdurali sobie że to film specjalnie stworzony dla nich :S

Polecam uważniej poczytać komentarze na YT pod trailerem na przyszłość. 70 % komentarzy jest o tym ;)

To akurat widziałem. Topowy komentarz pod zwiastunem chyba mówił o tym, że 98% komentarzy to temat furries (wcześniej nawet nie wiedziałem że takie coś istnieje, o zacofany ja), a pozostałe 2% o tym jak uroczy jest króliczek i lis :D

Ale w sumie jakby tak pomysleć logicznie. Niech idą Ci furries na to do kina, nabiją box office przynajmniej :D

Haha. Ale dziwne że wyskoczyli z tym dopiero teraz. Przecież mnóstwo było już filmów ze zwierzątkami w roli głównej.

Choćby Robin Hood Disneya, który jest odpowiednikiem Nicka ;)

Ale Jak wytresować smoka od DreamWorks MOIM ZDANIEM bije wszystko co Disney ostatnio wypuścił. Pierwsza część to jedna z moich ulubionych animacji. Chociaż muszę sobie odświeżyć ten film i zobaczyć czy "po latach" nadal robi na mnie takie wrażenie.

JWS było genialne, jednak dwójka już nie tak dobra, Big Hero 6 zasłużenie zdobyło Oscara.

Właśnie słyszałem mnóstwo opinii że dwójka była lepsza, ale moim zdaniem jedynka nokautuje dwójkę (co nie oznacza że ta była słaba).
I w kwestii Oscarów to ja dałbym nagrodę jedynce (zamiast Toy Story 3). Toy Story było świetnym zwieńczeniem trylogii (co to za trylogia jak kręcą czwórkę?), ale JWS podobało mi się bardziej.
A Big Hero 6 nie zrobiło na mnie aż takiego wrażenia. Mam ocenione na 7, podobnie jak drugą część smoków. Więc nie wiem na co bym się zdecydował ostatecznie.

2010: JWS
2014: Big Hero 6

Tak powinno być wg mnie, Smoki zostały ostro zrobione w konia wtedy. Ale Toy Story to była marka już wtedy, cięzko było z tym rywalizować :c

Prawda.
W ogóle ciekawe czy Disney/Pixar/DreamWorks się wyrobią z planowanymi datami bo na chwilę obecną na 2018 rok przewidziane są Frozen 2, Jak wytresować smoka 3 i Toy Story 4. Co to byłby za rok :D

I Toy Story by zdobyło Oscara pewnie :v No to był by owocny rok dla animacji, w sumie ten też jest całkiem dobry ;)

Ja nie jestem przekonany czy Toy Story by wygrało. Frozen ze swoim miliardem na koncie mogłoby być mocnym konkurentem. Albo okazałoby się, że smoki jako jedyne nie mają Oscara więc dostałyby "zaległego" :D

Ten znaczy ten za który będa przyznawać Oscara (2015) czy ten znaczy 2016? :D
Bo ja póki co nie widzę zbyt wielu naprawdę ciekawych propozycji na ten rok. Niby ta Zootopia, Moana i Dory są. Ale póki co podchodzę bez entuzjazmu do dwóch ostatnich.

Chociaż jestem ciekawy Tarzana ze względu na to że cały świat z wyjątkiem aktorów został wygenerowany komputerowo.

Jeszcze będzie Kung Fu Panda w tym roku, ale jakoś sceptycznie podchodze do tej produkcji. Za dużo tych sequeli :v

Niestety ale Oscarów nie dają za to że ktoś nie dostał kiedyś tam, chociaż JWS zasłużyło żeby dostać już dawno :S

W kategoriach aktorskich bardzo często działa "czynnik zaległego Oscara". Wśród animacji niewiele było udanych sequeli, więc trudno powiedzieć jak wyglądałaby sytuacja. Chociaż mam nadzieję na więcej oryginalnych pomysłów, a mniej powtórek/przeróbek w przyszłości.

Na Kung Fu Pandę nie czekam wcale, bo jakoś nie miałem okazji obejrzeć poprzednich części. Podobnie jak z Minionkami, widziałem kawałek w telewizji i nigdy nie udało się nadrobić serii. W ogóle poza Jak wytresować smoka nie przepadam za DreamWorksem. Kiedyś bardzo podobał mi się Shrek, ale strasznie się dla mnie zestarzał ten film.

Shrek przez średnie kontynuacje stracił trochę w moich oczach, natomiast KFP to skok na kasę już wg mnie. DreamWorks kiedyś mi się podobało, teraz już straciłem sympatię do tej wytwórni.

Może dlatego, że filmy Disneya/Pixara są z roku na rok coraz lepsze a DreamWorks (z wyjątkiem Jak wytresować smoka) nie pokazał niczego godnego uwagi od dobrych kilku lat.
Ale chociażby przez wzgląd na genialne smoki trzeba śledzić ich poczynania.

No nic, ja będę się powoli zbierać. Dzięki za miłą rozmowę i mam nadzieję do usłyszenia innym razem.

co do kin na pewno w helios będzie.

Dzięki za info. Mam nadzieję, że Helios nie będzie jedyny.

teraz sobie przypomniałem, że jak byłem ostatnio na dobrym dinozaurze w multikine to leciał na reklamach zwiastun zwierzogrodu. Więc raczej będzie w normalnych kinach.

Dzięki :)

oby był też w multikinie

No i pojawiła się zapowiedź Zootopii w Cinema City :)

W heliosie jest też ta bajka zapowiadana.