Chłopka w ciąży szuka zadośćuczynienia w sądzie, po tym jak jej mąż zostaje kopnięty przez członka starszyzny wioski w pachwinę. Gdy coraz bardziej sfrustrowana Qiu Ju podróżuje po kraju, widz ma szansę obserwować zmieniające się na przestrzeni czasu chińskie społeczeństwo.
Yimou Zhang pochylił się nad losem prostego człowieka, wszedł w ziemski padół i zabiera nas w kino drogi przez mękę - "walka z biurokracją" , obnażając system działania i schematy, które tym kierują. Historia drogi o sprawiedliwość Qiu Ju, jest porównywalna do Don Kichota / Józefa K. , walka z wiatrakami, chodzić od...
więcej..., a sprawiedliwości staje się zadość?!" Opowieść o wieśniaczce, żonie pobitego
farmera chili, ma w sobie wiele wyrazistych smaków, jak roślina, z której uprawy rodzina żyje. Rozpacz, humor, uprzejmość, bezradność, także determinacja i rezygnacja, indywidualizm i masowość na tle sprawy wydało by się banalnej w...
'qiu ju' to moim skromnym zdaniem najlepszy po 'czerwonych latarniach' film zhanga yimou, chociaz chyba jako jedyne dzielo tego rezysera nie zachwyca zdjeciami, trudno doszukac sie w nim szczegolnie wybitnych kreacji, humor nie powala, zas fabula... z nia jest najwiekszy problem, bo bez wielkiego samozaparcia mozna...
więcejMichała Chaciński określił "Historię Qiu Ju" kinem drogi biurokratycznej. Świetne wyrażenie, pozwalające sklasyfikować również tak niezwykłe twory jak "Śmierć biurokraty" oraz "Gridlock'd". Film Yimou Zhanga różni się jednak od powyższych tempem prowadzenia akcji oraz nastrojem. Jest on bardzo powolną podróżą przez...