Jak dla mnie zdecydowane 9/10. Świetny motyw wywabiania z knajpy kolejnych marynarzy i zapamiętany przeze mnie tekst: "Założę się, że nie włożysz jajka do ust, tak żeby go nie stłuc". Najlepsze było z tym duchem marynarza, który nagle się pojawił. Można było się pośmiać :-)
BTW: Polski tytuł to: "Nawiedzony statek".
Stan i Ollie w poszukiwaniu pracy trafiają do portowej spelunki. Kapitan statku, o któym krąży opinia, że jest nawiedzony, próbuje bezskutecznie zwerbować załogę. Nakłania naszych bohaterów, by mu pomogli. Stan po kolei prowokuje bywalców spelunki, by go gonili na zewnątrz, a tam już czeka Ollie, który przy pomocy...