"Nieforemny, śmieszny kosmita pojawił się na Ziemi i w kinach po raz pierwszy w 1982 r. W filmie “E.T.” wystąpiła m.in. blond sześciolatka. 23 lata później zna ją cały swiat - nazywa się Drew Barrymore.

Aktorka ostatnio zaczęła wstępne rozmowy na temat sequela z reżyserem pierwszego filmu - Stevenem Spielbergiem. Ten najpierw myślał, że Drew żartuje. Kiedy jednak przekonał się, że gwiazda mówi serio, obiecał poważnie zastanowić się nad tym pomysłem.
Kręgi zbliżone do Hollywood twierdzą, że szanse na nakręcenie drugiej części są poważne.
Tym bardziej, że materiał jest. Czeka go tylko przerobienie na scenariusz - powieść opisująca dalsze losy E.T. powstała niedługo po sukcesie filmu."

Taką wiadomość można przeczytać na www.heyah.pl. A wy, co o tym sądzicie?
Moim zdaniem druga część nie dorówna pierwszej, ale jednak ciekawi mnie, coz tego wyjdzie... ;)