Dzień dobry
Oglądałem kiedyś film o chłopaku, który poznał jakąś dziewczynę - nie wiem czy to była jego kuzynka? - i po jakimś czasie zaczął ją portretować, a w końcu malował akty i był między nimi mały romans. Rzecz pamiętam działa się w jakimś ogrodzie, coś jak posiadłość z końca dziewiętnastego wieku.
Poza tym pamiętam też że jego wuja (?) zamordował ktoś w metrze (?) - ale nie wiem czy to przypadkiem nie było w innym jakimś filmie.
Niestety to tylko sobie przypominam; oglądałem go jakieś 10 czy 11 lat temu, był kolorowy, jakby właśnie z lat 90 lub bardziej początek dwutysięcznych; film niepolski, Angielski? Francuski? - nie wiem.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
