Zacznę od tego, że nie wiem czy to był film czy serial, obstawiam to pierwsze.
Fabuła przypominał mi nieco 30 days a night, ale to nie było raczej to... Podobne było to, że grupa ludzi ugrzęzła w jakimś odległym miejscu, i w nocy byli atakowani przez... nie wiem, upiory, wampiry, diabła? Główny bohater był tam z żoną i dzieckiem, i na końcu było jakieś ultimatum, że źle siły odejdą w zamian za oddanie im tego dziecka. Sama końcówka jest taka, że główny bohater ileś lat później idzie ulicą i mija chłopaka i starca, rozpoznaje w tym pierwszym syna a tym drugim wampira, czy tam diabła, który zabrał mu dziecko w czasie tamtej zawieruchy.