Moim zdaniem najlepsze filmy, to te które mają w sobie trochę akcji, humoru i myśli się o nich po jego obejrzeniu. Dla mnie tym filmem jest np. "Osmosis Jones", "Epoka lodowcowa", a także "Dragon Ball". A WASZYM ZDANIEM...?
Co do "Epoki Lodowcowej" to masz rację. Ale ile ty masz lat, że oglądasz Dragon Balla! To jest gówno, a nie film!
co do podanej przez ciebie definicji/warunków, to się zgadzam w 100% - proponuję "Big Lebowskiego" braci Coen!
"Dragon Ball" nie cierpie tego!!!!!! to koszmar, wsiura, dno, kicz, PORAŻKA!! ale wiesz ze 92% filmów to są własnie filmy, które "mają w sobie trochę akcji, humoru"?? tylko ze o takich filmach nie mysli sie zazwyczaj po wyjsciu z kina. Najwyzej za 2 dni wspomnisz o jego efektach. A chyba nie o to czasem chodzi. Nie lubie fimów które składają się w 99% z wybuchów, latających i płonących aut :/ wg ciebie najlepsze filmy, to te które mają w sobie trochę akcji, humoru i myśli się o nich po jego obejrzeniu, wg mnie najlepsze fimy to takie o których nie mozesz przestac myslec po obejrzeniu;) pozdrawiam papapa
"najlepsze fimy to takie o których nie mozesz przestac myslec po obejrzeniu" - najlepszym przykładem mógłby być np. "Mulholland Dr." Davida Lyncha.
Epoka i draon są świetne. Ja zakochałam sie w matrixie. To niesamowite jak po obejrzeniu takiego filmu można zmienić sposób odbiuru rzeczywistości: there is no spoon. Pozatem jeli chodzi o animowanki to Nowe szaty króla - oskar wszechczasów. Memento jest ciekawe i pomysłowe. Requiem zmusza do zastanowienia sie nad włąsny życiem, co także czyni Kieślowski.
Jest mnóstwo filmów które lubię,to zależy od nastroju w jakim akurat się znajduje.Jeśli mam handrę lubię pooglądać filmy z Jackie Chanem zawsze pomaga.Jeśli szukam natchnienia oglądam filmy Spilberga,natomiast kiedy mam ochotę na ambitne filmy sięgam po filmy z Tomem Hanksem np.Forrest Gamp.TO JEST WŁAŚNIE MAGIA KINA.
Jest mnóstwo filmów które lubię,to zależy od nastroju w jakim akurat się znajduje.Jeśli mam handrę lubię pooglądać filmy z Jackie Chanem zawsze pomaga.Jeśli szukam natchnienia oglądam filmy Spilberga,natomiast kiedy mam ochotę na ambitne filmy sięgam po filmy z Tomem Hanksem np.Forrest Gamp.TO JEST WŁAŚNIE MAGIA KINA.
Ja nie lubię dramatów i obyczajowych. Co w cale nie oznacza, że uważam je za beznadziejne, wręcz przeciwnie - jest wiele świetnych dramatów itp. ale to nie w moim stylu. A jakie filmy lubię? DOBRE. Takie, które nie męczą, które są odpowiednie do gatunku - komedie, które śmieszą, horrory, które straszą, fantasy, które rozmarzają, dramaty, które wzruszają... I choć nie przepadam za komediami romantycznymi uwielbiam "Masz wiadomość" (tak samo zresztą jak "Bezsenność w Seattle"), z hoororów najbardziej straszą mnie japońskie - "The Ring", "Klątwa", fantasy to oczywiście "Władca pierścieni", bardzo dobre wrażenie zrobił też na mnie ostatnio "Doom".
Ja nie lubię dramatów i obyczajowych. Co w cale nie oznacza, że uważam je za beznadziejne, wręcz przeciwnie - jest wiele świetnych dramatów itp. ale to nie w moim stylu. A jakie filmy lubię? DOBRE. Takie, które nie męczą, które są odpowiednie do gatunku - komedie, które śmieszą, horrory, które straszą, fantasy, które rozmarzają, dramaty, które wzruszają... I choć nie przepadam za komediami romantycznymi uwielbiam "Masz wiadomość" (tak samo zresztą jak "Bezsenność w Seattle"), z hoororów najbardziej straszą mnie japońskie - "The Ring", "Klątwa", fantasy to oczywiście "Władca pierścieni", bardzo dobre wrażenie zrobił też na mnie ostatnio "Doom".
Ja lubie thrillery i dramaty więc dla mnie film powinien:
-trzymać w napięciu do końca
-zaskakiwać
-doprowadzić do pewnego stanu naszej psychiki, przez co powinniśmy zapamiętac ten film na długo( np: Requiem dla snu)
-miec w sobie troche akcji
-klimat
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Kocham filmy o wampirach, to taka moja słabość. Oczywiście, bezapelacyjnie najlepszym jest "Dracula" F.F.Coppoli. Mogłabym go oglądać bez przerwy. Ach ten Gary Oldman:)
Uwielbiam filmy o wampirach, to taka moja słabość.Oczywiście najlepszy jest "Dracula" F.F.Coppoli. Mogłabym go oglądać bez przerwy.
ja uwielbiam dobre komedie, ale o zabarwieniu nieco cierpkim,opartym o rzeczywistosc, jak np. dzien swira!!!!!!!! kocham ten film,obejrzalem go 8 razy:) fenomenalna jest tresc jaka ten film przekazuje.
ja lubie filmy, ktore pozostaja w glowie dlugo po zakonczeniu ogladnia.te ktore maja to "cos" np. "requiem dla snu", "kumple","podziemny krag","skazani na shawshank',"efekt motyla", "old boy","sim city"," misato gniew