Jaki film podoba się w naszym tysiąc leciu.

bandziorex_2

oj jest ich kilka
trudno wybrać: Zielona mila, Skazani na Shawshank na podstawie powieści Kinga, Efekt Motyla, iwiele wiele innych o Leon zawodowiec, może by pisać bez liku

aanka

Zgadzam się, ale nie należy zapominać o Liście Schindlera, Amadeuszu, Tańczącym z Wilkami, Szczękach i wielu innych

bandziorex_2

No napewno trzeba by tu wspomnieć o filmie, który powstał w głowie pewnego "nieokrzesanego" jegomościa imieniem Gustaw w 1023 roku.
To, co wyróżniało go z licznych produkcji powstających w tym samym czasie to wielowątkowa fabuła i niezwykłe jak na te czasy spojrzenie na rzeczywistość. Sam tytuł ("Jak ja bym chciał z...") można było odczytywać na różne sposoby. Jest to niewątpliwe wielkie dzieło, które odcisnęło swoje piętno w "współczesnej" kinematografii!
Miał on jednak malutki problem, ponieważ pierwszy kinematograf powstał pod koniec 19 wieku. :)
Pozdrawiam!

użytkownik usunięty
jazzo

Czy to aby nie ten sam Gustaw, którego imię błędnie przetłumaczyli potem na Oscar czy Alfred czy jakoś? W każdym razie coś mi się obiło o uszy, że to ten sam.
Jakąś nagrodę jego imienia wymyślili potem, czy coś?
P.S.
Jesteś pewien daty? Nie 1053 czasem?

Najlepsze filmy to kręcił Jezus ze swoimi dwunastoma kumplami. Słynna kaseta z wesela w Kaanie galilejskiej, horror "Wskrzeszenie Łazarza" (aka "Łazerz is alive!"), czy krótkometrażowy: "The Man, who walk on the water" (pierwszy film z efektami specjalnym). Pozdrawiam.

Do kolegi który zaczął ten temat: "tysiąclecie" piszemy razem (jak widać na załączonym przykładzie).