A ja z francuskiej muzyki najbardziej lubię (do czego przyznawałam się już niejednokrotnie) soundtrack z "Amelii". Bardzo, bardzo francuski zwłaszcza przez akordeon. A także starsze kawałki w wykonaniu Edith Piaf i Yves'a Montagna (nie wiem czy dobrze go napisałam), bo oni tak pieknie wymawiają rrrrrrrrrr :]
Pozdrawiam