Ponieważ koniec roku już za pasem czas na podsumowanie roku.Jaki waszym zdaniem film/serial powinien nosić miano najlepszego??Ja mam kilka pozycji Crash-miasto gniewu,Człowiek Ringu,Sin City,Peter Sellers: życie i śmierć", " Komornik" i serial Rome.Co do najgorszych to napewno "Kingdom of Heaven",Descent,Cursed,Dark Water-Fatum i pewnie jeszcze by sie sporo znalazlo bo szmir jak zwykle co roku bylo mnóstwo :)
Najlepsze to "gol" i "wedding crashers" - z tych lajtowych, a najgorsze hmm...Mr. Ms. Smith :P itp, niewiem jak Pan Nieba i Ziemi czy jak to sie nazywa :)
sorry,ale do najgorszych zaliczyl bym polski serial,---DZIKI---to okrutna chała ,szkoda ze Bogus Linda tam gra -wielka plama,lubie tego aktora--co on wyrabia???
Witam:] Najlepszy film mijającego roku to "Mechanik", a najgorszy to "Aleksander". Wpadajcie na mój blog jest tam plebiscyt dotyczący mijającego roku pOZDRAWIAM
zreszta w tym roku bylo szczegolnie duzo fajnych filmow :P ale jakos tak nie mialam okazji (ani kasy) zeby na niektore z nich pojsc ;) ale to co napisalam wczesniej podtrzymuje ;):P
Beznadziejnych było sporo. Z naszych stawiam na Czas Surferów - dobre świadectwo, że 3 słowa: dobry, film i Polska nie tworzą od pewnego czasu wielu kolokacji. W kinie światowym "wybiły" się takie syfy jak Garbi super bryka (czy jakoś tak) i Dom woskowych ciał. Bleeee. Najlepszym filmem mijającego roku jest Ray.
Sory zapomniałem o jeszcze jednej wielkiej klapie mijającego roku. Film "Fantastyczna czwórka" również należy według mnie do grona najgorszych.
Świetny rok w kinie światowym - i bardzo marniutki w polskim (to oczywiście moje zdanie). Obejrzałem kilka znakomitych premier:
"Marzyciel", "2046", "Sin City", "Broken Flowers"...
Na tych najgorszych chyba po prostu nie byłem :P