Zgłaszam oficjalny protest przeciwko umieszczaniu na FW wśród ludzi filmu zbrodniarzy wojennych: Hitlera, Himmlera, Goebbelsa, Bormanna, Göringa, Stalina! jest to karygodne i uwłaczające nie tylko nam jako korzystającym z FW, ale przede wszystkim ofiarom ich potwornych zbrodni. Ludzie łapcie punkty na ludziach kina a nie na osobach których nawet człowieczeństwo jest wątpliwe! Swoją drogą jeżeli takich mamy weryfikatorów, to winszuję!

z poważaniem
Polak

Evil_Ash

film propagandowy trochę różni się od reklamówki... po za tym w bazie są także filmy "typowo" dokumentalne...

np producent jest współtwórcą filmu, a czego brakuje Hitlerowi do nazwania go producentem?... miał pomysł na film, scenariusz, głównych odtwórców, ekipę filmową i pieniądze...:P

czyli mielibyśmy dokumentalny film o Mandeli z rolą główną Charlize Theron
bo moim zdaniem w obsadzie powinni być albo wszyscy albo nikt, gdyż wymienianie przy filmie dokumentalnym osób mało znaczących, jakimi mogą być w takim przypadku aktorzy, a pomijanie postaci ważnych dla danego filmu, a nie związanych z przemysłem filmowym, staje się poprostu farsą - i nie wiem jaką widzisz różnicę między dodawaniem do takich obsad ludzi, którzy są co prawda związani z filmem jak kompozytor czy scenograf, przecież z nich są tacy sami "aktorzy" jak z tych polityków...
Redakcja jak widać woli widzieć wszystkich, ich wybór...

Vimo

Siedze...czytam...jakas puenta vimo? sposob rozumowania calkiem poprawny wedlug mnie...takie dyskusje nigdy nie rozstrzygaja niczego...zwrocilas komus uwage...nastepuje wymiana subiektywnych opinii...reagujesz wyjatkowo charyzmatycznie...ocenianie filmow w skali, najczesciej okazaje sie bledem...konstruktywna recenzja powinna stanowic powod do ewentualnej dysputy nie sadzisz?

Elementalist

puenty nie będzie, gdyż już dawno osiągnełam cel który wyznaczałam sobie włączając się do tego tematu...
i nie bardzo rozumiem "...konstruktywna recenzja powinna stanowic powod do ewentualnej dysputy...", to już nie można podyskutować ot tak sobie...


Vimo

"czego brakuje hitlerowi do nazwania go producentem?" - tego ze pieniadze nie byly jego bo nie placil z wlasnej kieszeni tylko z budzetu...
co do innych dokumentow, niech bedzie ze o mandeli z theron, to powinny pojawic sie nazwiska tych osob ktore film tworzyly, a nie tych, o ktorych chcialy opowiedziec. czyli np zdjecia, rezyseria, "prowadzenie" (theron?). nie widze tutaj zadnej farsy, bo wiadomo ze scenograf nie jest aktorem tylko scenografem, natomiast polityk bedzie nadal politykiem. sprobuje z innej bedzki - komu przyznawane sa oskary czy inne nagrody? odp: TWORCOM FILMOW czyli aktorom, rezyserom, kompozytorom etc. jakos nie pamietam zeby nominowano kiedykolwiek jakas osobe typu mandela, o ktorej dany obraz opowiadal.
zejdzmy na chwile z hitlera, ktory rzeczywiscie w jakis sposob angazowal sie w powstawanie niektorych produkcji. ale co z takim che guevara? jego po prostu nagrali i widnieje tutaj jako aktor. takich postaci jest znacznie wiecej...

Evil_Ash

1) producent nie płaci z własnej kieszeni (może częściowo) – na tym polega między innymi produkcja, na znajdowaniu funduszy
2) widzę że bardzo przeszkadza Ci wymienianie osób „postronnych” w filmie, tylko zwróć uwagę, że zarówno jak scenograf który występuje w filmie dokumentalnym (ale nie jest twórcą tego filmu) jaki i polityk – nie jest nazywany „aktoram”, może niefortunne jest to ogólne określenie „aktorzy” i pewnie właśnie to powinno się zmienić, czy nie lepiej by brzmiało przy filmach dokumentalnych „występują” czy „obsada”, ale to jest kwestia umowna, a przy określeniu roli używane jest sformułowanie „jako on sam”, które dla większości jest chyba czytelne
3) wracając do naszego filmu o Mandeli, to Theron jest tylko osobą występującą w filmie tak jak wszyscy inni, nie jest narratorem ani prowadzącym, jest tylko jedną z prywatnych osób które się wypowiadają, nie jest ważniejsza w tym filmie tylko, dlatego że jest aktorką, może wręcz przeciwnie, jej udział jest znikomy i nie ma tu roli, występuje jako ona sama tak jak wszyscy inni... i drobna uwaga... „jakaś osoba typu” Madela zasługuje na to by pisać jego nazwisko dużą literą...
4) Che Guevara, Jan Sebastian Bach czy Jane Austen – wszyscy oni nie byli twórcami filmów – czyli nikogo z nich nie należy wymieniać przy przy jego tworzeniu
Che Guevara – film o nim samym ale bez niego
Jan Sebastian Bach – kompozytor którego utwory były wykorzystywane w setkach fimów – no cóż miał pecha urodził się zanim ktokolwiek myślał o filmie – więc nie powinien być wymieniany
Jane Austen – na podstawie jej książek nakręcono wiele filmów – ale ona też urodziła się za wcześnie
5) nie ma rozwiązań które zadowolą wszystkich

Vimo

1) racja ale mimo wszystko ciezko mi nazwac hitlera producentem
2)nie wiem co sie tak uparlas na tych "aktorow" piszac o scenografii. tworca (wspoltworca) filmu nie musi byc aktorem.
3)moznaby zastosowac tutaj rozwiazanie kompromisowe - wymienic mandele czy innego w obsadzie, ale nie tworzyc o nim samy bazy danych bo CZLOWIEKIEM FILMU NIE JEST. moze nie zauwazylas ze pisze bez polskich znakow i bez duzych liter (chyba ze chce cos wyszczegolnic) dlatego tez nazwiska pisze z malej litery bo tak jest szybciej. a tak na marginesie to niekoniecznie musze mandele szanowac w tym stopniu co ty ale to juz inna dyskusja
4)"che guevara - film o nim samym ale bez niego" - nie rozumiem twojego toku rozumowania. jezeli ktos nakrecil film o samym aleksandrze macedonskim to czy powinno sie tez stworzyc na filmweb strone poswiecona najwiekszemu zdobywcy w dziejach? podobnie jest z bachem - niestety urodzil sie za wczesnie wiec nie ma tutaj dla niego miejsca. w odroznieniu od wspolczesnych kompozytorow nie pisal muzyki na zamowienie pod konkretna produkcje (chociaz nie zawsze to wyglada w ten sposob)... pododbnie jest z jane austen - czy nie wystarczy zaznaczyc ze wykorzystano przy produkcji filmu ich utwory??? przeciez oni nie nalezeli do ekipy i nawet nie mieli prawa byc swiadomi tego ze ktos kiedys siegnie do ich dziel i wykorzysta je przy kreceniu filmu.
5) masz racje - nie ma rozwiazan ktore zadowola wszystkich. dlatego jeszcze raz proponuje kompromis - zamieszczajcie osoby na liscie "jako ona sam" itp ale po co tworzyc o nich bazy danych? musze jeszcze sprawdzic czy tutaj jest bach bo az nie wierze...

Vimo

1) racja ale ciezko mi nazwac hitlera producentem
2) polityk nie powinien miec tutaj swojej strony, scenograf - tak. zaraz rozwine mysl
3) proponuje rozwiazanie kompromisowe - wymieniajcie mandele i innych w obsadzie jak juz musicie, ale nie tworzcie o nich bazy danych bo ONI NIE SA LUDZMI FILMU. moze nie zauwazylas ale wszystko pisze z malej litery bo tak jest szybciej... poza tym kto ci powiedzial ze szanuje mandele tak bardzi jak ty (ale to inna dyskusja)
4) "che guevara - film o nim samym ale bez niego" - nie rozumiem twojego toku myslenia - czy na filmweb powinno sie zatem stworzyc baze danych o aleksandrze macedonskim bo ktos nakrecil "film o nim samym ale bez niego"??? co do bacha to faktycznie mial pecha ze urodzil sie za pozno. w odroznieniu od wspolczesnych kompozytorow nie tworzyl muzyki na zamowienie pod konkretny obraz (chociaz nie zawsze tak to wyglada). podobnie jest z austen - wystarczy przeciez zaznaczyc ze wykorzystano ich dziela w produkcji anego filmu ale przeciez oni nie nalezeli do ekipy!!!
5) racja - dlatego proponuje kompromis (patrz wyzej)
ps musze jeszcze sprawdzic tego bacha bo az nie moge uwierzyc ze ktos mogl go tutaj zamiescic...

Evil_Ash

3) no cóż w takim razie trzeba spytać się kogoś z Redakcji co oni rozumieją pod nazwą "człowiek filmu" ;)
i ja bym proponowała inny kompromis - w filmach dokumentalnych wymieniani byliby wszyscy co trzeba, ale tylko "ludzie filmu" mogli by mieć swoje strony na portalu + oczywiście zamiana nazwy "aktorzy" przy takich filmach w końcu nikt w nich nie gra ;)
4) miałam na myśli film dokumentalny w którym Che Guevara występuje, a takiego o Aleksandrze się nie zrobi...

Vimo

3) przeciez wlasnie taki kompromis zaproponowalem (oprocze tego o "aktorach")
4) teraz rozumiem, ale wyrazilas sie nieprecyzyjnie piszac "o nim samym bez niego".
sprawdzilem tego bacha i on rzeczywiscie ma swoja strone!!! dla mnie jest to groteska, ale coz, redaktor tez czlowiek i ma prawo do bledow ;)

Evil_Ash

3) ups.. faktycznie w czytaniu umknęło mi jedno słowo - no to doszliśmy do porozumienia, nawet żałuję że raczej na to się redakcja nie zdecyduje, bo takie rozwiązanie najbardziej by mi odpowiadało, miałam już dość tych awantur i wyzwisk na stronie Hitlera:/
a może pomolestujesz w tej sprawie Redakcję :P

Evil_Ash

Moim zdaniem do obsady jako "on sam/ona sama" powinno się dodawać tylko ludzi jakoś powiązanych z filmem.Na przykład Hitler-on jest tutaj niepotrzebny, bo z filmem raczej związany nie jest(bo przecież to żaden aktor albo reżyser).To samo chociażby Tolkien,którego obecność tutaj jakiś czas temu też mnie zdziwiła...co innego jeśli np. jakis aktor/reżyser wystąpił w epizodziku w filmie,albo w dokumencie(np. o tworzeniu filmu)...oni są związani z filmami na pewno i takich ludzi powinno się uwzględniać.Radzę redakcji zastanowić się nad tym,bo zaraz będziemy tu mieli setki tysięcy żołnierzy ,którzy gdzieś w tle pokazali się w filmie dokumentalnym o II WŚ...

Slowik

dokładnie np King pisarz wiele filmów powstało na podstawie jego ksiazek ale widnieje na FW ponieważ zagrał w filmach (malutkie role np 2 albo minutowe albo np tylko wypowiedział zdanie ale zagrał)a trudno Hitlera nazwać człowiekiem filmu, fakt w filmach dokumentalnych jest go durzo ale nie występował tam jako aktor;]

LaraNotsil

poza tym king ma na koncie scenariusze i zdazylo mu sie tez rezyserowac pewne obrazy... czyli czyni to z niego filmowca, pomimo tego ze jest glownie pisarzem. niestety dla vimo i najwyrazniej redakcji bycie czlowiekiem filmu to sprawa bardzo skomplikowana i niejednoznaczna....

Evil_Ash

dokładnie tylko ze nie wiem co tu jest nie do zrozumienia, ze jak ktoś nie grał w filach, nie reżyserował ich nie jest ich producentem anie nie robił do nich zdjęc nie jest człowiekiem filmu. Boję się tylko że zaraz dostanę odpowiedź że Hitler pisał scenariusze do filmów, które wcieliły się w zycie;]

LaraNotsil

czy przeczytałaś dokładnie całą dyskusję? bo odnoszę wrażenie że nie

Vimo

ano przeczytałam;] naprawde tylko do cholery znowu nie najeżdżaj na mnie bo to już jest nudne!! jak wydaje Ci się ze nie to spoko trudno jak to napisałeś jestem analfabetką więc nie potrafię sie wypowiedzieć;]

LaraNotsil

nudne jest to, że ktokolwiek i w jakiejkolwiek sprawie się do Ciebie odezwie to masz pretensje że się czepia... nigdy i nikogo nie nazwałam analfabetą:/...
ale od teraz możesz spać spokojnie... skoro sobie nie życzysz nie będziemy rozmawiać...:]

Vimo


My life's minds plagued by lyssophobia
In a cage solitude locks me in
As the dar blackened walls close in on me
Dementia strikes, there's no turning back

Drowning in the stygian sea
As those voices repeat to me my malediction
Memento Mori
Remember you must die