Nie pamiętam dokładnie o czym był, ale akcja toczyła się dookoła znalezionego starożytnego przedmiotu wyglądem przypominającego samolot, i grupy osób które wyruszyły w jakimś celu (nie pamiętam) na pustynię. Z tego co jeszcze pamiętam, to w pewnym momencie urwał im się kontakt z całym światem, i wyglądało to tak jak gdyby zostali tylko oni.

Oglądałem go dosyć dawno, miałem wtedy jakieś może 12 lat, i nie oglądałem w całości. Jedyna scena jaką w całości pamiętam to taki jakby przerywnik w którym widać cień tego przedmiotu jakby on sam leciał nad pustynią. Ta scena jedyna utkwiła mi w pamięci.