Witam, mam niewiele wspomnień o filmie, którego szukam, ale może ktoś będzie wiedział na podstawie moich szczątkowych wspomnień. Na początku była scena jak szeryf zatrzymuje rodzinke na autostradzie. Aktor grający szeryfa grał w kilku filmach właśnie policjanta albo szeryfa (kwadratowa szczęka, blond krótkie włosy, chłop po 40tce). Nie pamiętam o co tam chodziło, ale ów szeryf miał bodajże jakieś "moce" z czegoś co było obok starej kopalni w jakimś wąwozie. Miasteczko w którym się to działo było chyba opuszczone a cała akcja była gdzieś na pustyni