Leciał na polsacie lub tv4 kiedys bardzo fajny serial, tylko nie pamietam tytułu. Opowiadał historie detektywa, ktory w kazdym odcinku rozwiazywał inna zagadkę. Zawsze na koncu wszyscy podejrzani spotykali sie u niego w domu i on im mówił dlaczego są winni lub nie. Ten detektyw jezdził chyba takim starodawnym samochodem (cos w stylu garbusa, ale tego pewny nie jestem). I chyba te zagadki rozwiązywal ze swoim synem. Cos takiego było pomózcie