Szukam tytułu polskiego filmu kręconego w teatrze gdzieś w przedziale 2000-2010 roku w którym motywem była podróż w czasie/do alternatywnej rzeczywistości i chodziło o jakąś kryminalną sprawę
Coś więcej pamiętasz?
Bo kojarzę tylko "AmbaSSada" i "Ile waży koń trojański", ale tam nie było sprawy kryminalnej.
Polsko-japoński "Avalon" to znów sf w alternatywnej rzeczywistości i fabuła tocząca się w VR.
"Człowiek z magicznyn pudełkiem" to też totalitarno-alternatywny świat, ale nie było podróży w czasie...