Czy ktoś zna tytuł tego wyśmienitego filmu? Pilnie go poszukuję. Opowiada on o samotnym męższczyżnie, który wybrał się na wypoczynek, gdzieś na pustkowie, pustynie czy kaniony, gdzieś w USA. Niespodziewanie nocą podchodzi do niego piękna, młoda kobieta, która tłumaczy mu, że pochodzi z innego świata i zagubiona musi do niego wrócić. Kobieta z gwiazd odpowiada mu na różne pytania, dotyczące jej i jej świata. Wkrótce oboje prowadzą bardzo ciekawe rozmowy filozoficzne. Kosmitka uczy go wyższej filozofii jej świata, pamiętam jakiś ważny motyw z drzewem. Akcja cały czas dzieje się na pustkowiu. W końcu po kobietę, przybywają mieszkańcy jej świata i mężczyzna wraca do miasta. Niesamowicie narkotycznie uspokajający i inspirujący klimat filmu.Ten film byl emitowany jakieś 5 lat temu na 2 tvp. Będę wdzięczny za pomoc. POZDRAWIAM.