doszłąm do wnisku, że kino współczesne jest jak cukierek z gumą do żucia w środku. wciąga, ale to tylko puste kalorie. miliardy komedii romantycznych i kiczowatych filmów akcji jest nieproporcjonalna do ambitnych, przyjemnych dla oka lub po prostu jakichś filmów. bo nie jest sztuką nakręcenie filmu, a nakręcenie filmu jakiegoś, który zapadnie w pamięć i umysły. mam dość tv...