Czy oceniacie każdą rolę aktorów, których wcześniej oceniliście? Moim zdaniem to "ulepszenie" jest bez sensu, bo chyba mało komu się chce oceniać od nowa każdą rolę aktorów, których wcześniej ocenił tylko raz.
Zgadzam się. Ja w ogóle nie ma zamiaru oceniać poszczególnych ról, to takie "rozbijanie wszystkiego na atomy". Kolejna zbędna funkcja.
Żeby to zrobić, to wypadałoby obejrzeć sporo filmów jeszcze raz. Owszem, są charakterystyczne role, które się pamięta, ale już zaopiniowanie paru osób w każdym filmie, choćby tylko po trzy lub cztery? Totalna głupota. Każdy kto ma tutaj przynajmniej kilkaset ocenionych filmów wie, że to jest niewykonalne i zwyczajnie głupie. No chyba że ktoś nie ma co robić, to inna sprawa...
Nie oceniam. Nie zamierzam się w to bawić. Też uważam, że to głupie. Oceniłam 3 role, które szczególnie lubię i więcej ocen nie planuję wystawiać. Pozdrawiam.