Mam taki pomysł lub sugestię, że może lepiej byłoby, gdyby były części dziesiąte, czyli
można oceniać filmy itd. ocenami nie tylko pełnymi, bo jak np. są dwa filmy, jeden jest
powiedzmy na 6,1 a drugi na 7,9 , to jest różnica prawie 2 , a tutaj to jest tylko 6 i 7 .
Zbyt duże rozdrabnianie. Filmweb nie "liczy częściami dziesiętnymi" tylko zaokrągla wynik. Popatrz na ranking, tam masz nawet części dziesiętne. A skoro filmowi ocenionemu przez Ciebie na 6.1 dajesz 6 to czemu temu na 7.9 nie dasz 8?
Różnica 1,3 nie jest znowu taka kolosalna :)
BTW. Albo mi się wydaje albo powiadomienia wreszcie zaczęły poprawnie działać.
Ja również nieraz chciałem ocenić film na np 7,5 bo według mojej oceny był lepszy od dobrego, ale nie bardzo dobry.
Gdyby wprowadzono połówki, części dziesiętne to ludzie by się rzucali czemu nie można oceniać w częściach setnych, bo np. ma 7.55 i nie wie czy dać 7.5 czy 7.6 :)
Pewnie masz rację, ale ja na jakimś portalu widziałem, oceny połówkowe i dalej twierdzę że to byłby dobry system :)
Połówki były by ok, kilka razy poważnie kombinowałem czy dać ocenę np. 6 czy 7. Natomiast każdy mniejszy podział ocen IMHO to już przesada.
To prawda, że mniejszy podział to przesada, wydaje mi się że nawet wprowadziłby więcej zamętu w ocenach.
Ale ten dylemat już jest mniejszy niż 7 a 8 i bardziej dokładny, bo przecież i tak można tak w nieskończoność...
Za dobry pomysł na to forum xd
Trzeba mieć kiepskie, np pomysł głosowania jak na YT na tak albo nie.
Bo nasz krąg kulturowy jest przyzwyczajony do skali od 1 do 10. Na Metacriticu jest skala od 1 do 100 i tam sprawdza się to wyśmienicie.