Witam, otóż ostatnio zacząłem się zastanawiać ile tak naprawdę straciłem czasu na filmy i seriale. Nie wiem jak reszta ludzi ale ja jestem ciekaw ile dni/miesięcy straciłem na same oglądanie filmu :) A sprawdzanie każdego filmu osobno(ile trwa) i liczenie trochę by trwało. Propozycja jest taka:
Czy jest możliwość wprowadzenia licznika, który miałby za zadanie podliczać ile trwa każdy film na naszym profilu i zliczyć to wszystko w jedną sumę godziny? Taki licznik wstawić obok wykresu na naszym profilu, razem z "Wybranymi pozycjami" i "Średnią wybranych".
Pozdrawiam
Tyle że nie każdy film ogląda się do końca i nie każdy oceniony serial to obejrzane wszystkie odcinki. :-)
Mi się pomysł podoba. Można przecież założyć, że jak się oceniło film, to obejrzało się go do końca (bo większość tak robi), a przy serialach jest możliwość zaznaczania obejrzenia pojedynczych odcinków, więc z tym nie ma problemu. A te nie do końca obejrzane filmy i jakieś pojedyncze odcinki serialu można wliczyć do marginesu błędu.
nie zapominajmy też o tych użytkownikach, którzy oceniają bez oglądania, bo już z góry wiedzą, jakie to będzie gunwo. Ewentualnie nie odpowiada im aktor/aktorka :)
a dla tych co przewijają? Bo szkoda im życia na długie sceny? :D
http://jasonhunt.pl/8-filmowych-scen-na-ktorych-wlaczam-przewijanie/
To wraz z tą opcją dadzą rozwinięcie opcji do oceniaczki gwiazdek ! Obejrzałem od , do "i tu skala procentowa" Ot byłby majsterszczyk xD
Tyle już tu jest „potrzebnych” funkcji, że wcale bym się nie zdziwiła, gdyby i taką wprowadzili. :-D Może lepiej nie podpowiadaj? :-D
i strata i poświęcenie są negatywnymi określeniami
raczej powinno być coś w rodzaju: "ile czasu spędziliśmy na hobby, jakim jest oglądanie filmów" ;)
ja bym powiedział ile czasu zaangażowaliśmy / zainwestowaliśmy w oglądanie filmów :)
>"i strata i poświęcenie są negatywnymi określeniami"
Strata owszem, ale poświęcenie jest raczej neutralnym określeniem.
Wydaje mi się, że "poświęcenie" nabiera pozytywnego lub negatywnego zabarwniena w zależności z określiniem czego go zestawimy. Poświęcić się pracy? Hmm....jeśli idzie za tym wytworzenie jakiegoś dobra to i owszem, może być odebrane pozytywnie, ale nie zapominajmy, że samo słowo "poświęcenię" wiąże się z "kosztem czegoś". W przypadku pracy może to być rodzina, zdrowie. Więc raczej jestem skłonna uznać poświęcenie za określenie pejoratywne.
W przypadku filmów używając określenia "poświęcić czas na filmy" mamy podobną sytuację, bo ślęczenie godzinami przed ekranem odbywa się chociażby kosztem sprawności fizycznej i być może też naukowe. To coś jak zagorzały kibic miłośnik sportu, któremu strzyka w kościach, ma zadyszkę, gdy schody ruchome są zepsute, a mięsień piwny utrudnia zasznurowanie butów.
Neutralnym wydaje się określenie "przeznaczyliśmy" czy " zaangażowaliśmy".
Mowa tu o poświęcaniu czasu, tak jak poświęca się pieniądze na kupno samochodu. To neutralne określenie.
Jasne, wiąże się z "kosztem czegoś", w tym kontekście kosztem jest czas, który przecież jako jeden z zasobów służy właśnie do wykorzystywania w dowolnym celu.
>"ślęczenie godzinami przed ekranem odbywa się chociażby kosztem sprawności fizycznej i być może też naukowe"
Teoretycznie to nieważne co robimy, zawsze moglibyśmy robić to lepiej i korzystniej z ogólnego punktu widzenia. Nie ma żadnej uniwersalnej tabeli wartości według której można ocenić czy poświęcenie czasu na to czy tamto jest dobre czy złe. Poświęcisz go bieganiu, a mogłabyś poczytać książkę. I tak dalej. Skoro nie ma uniwersalnej "receptury", ocenianie wartości jest bezsensowne.
Nie widzę różnicy między "poświęciliśmy", a "przeznaczyliśmy" czy "zaangażowaliśmy". Każde określa wykorzystanie zasobów w danym celu, same w sobie neutralne.
Ok. Dla mnie jednak "poświęcenie" kojarzyć się będzie z przysłowiową za małą kołderką, którą, jakby nie naciągnąć, coś zmarznie. A to pesymistyczna wersja wydarzeń ;)