Zapewne znacząca liczba logujących się na filmweb (jeśli nie większość) to osoby małoletnie. I te wszystkie dzieciaki wchodząc na film najnowszej bajki, na którą chcą wyciągnąć do kina rodziców, widzą z boku lub góry ekrany prawie pornograficzne zdjęcie promujące najnowszy film Triera.
Człowiek dorosły jeśli chce, to na ten film trafi i bez tego. Natomiast czy dzieci powinny oglądać tego typu obrazy na portalu, który z pornografią/erotyką nie ma nic wspólnego, pozostawiam pod rozwagę czytającym.

None200

Możesz sprecyzować jakie dokładnie "prawie pornograficzne zdjęcie" masz na myśli?
Plakat z Charlotte Gainsbourg jest rozwieszony nawet na przystankach autobusowych i jak dotąd rodzicie nigdzie nie protestowali (chyba, że o czymś nie wiem).

użytkownik usunięty
FilmPlusMinus

Aż adblocka wyłączyłem aby sprawdzić o jaką konkretnie reklamę chodzi. Zdjęcie normalne, biust prześwituje, ale nie jest na wierzchu. Do pornografii temu plakatowi baaardzo daleko.

Nie chodzi o to czy widać części ciała, ale o to że "widać" scenę seksualnego zbliżenia. Bo nie ma przecież różnicy, czy ustawimy obiektyw z profilu jak na plakacie (pozornie nic nie widać) czy za głową tego faceta (wtedy zobaczymy akurat kobiecy narząd, co niektórzy uważają za pornografię). A chodzi właśnie o to że widzimy parę podczas niechybnego zbliżenia. I to jest właśnie pornografia, na której działanie reklamobiorcy (filmweb, urząd m st Warszawy/ztm) wystawiają ludzi(i ich dzieci) w sytuacjach do tego nie przystających. I to jest coś co dziwi mnie że nie spotyka się z potępiającym odzewem.

użytkownik usunięty
None200

"Bo nie ma przecież różnicy, czy ustawimy obiektyw z profilu jak na plakacie"
A mi się wydaje, że ma to kluczowe znaczenie i nawet przesądza o tym, że nie mamy tu do czynienia z pornografią. A wiesz, że w książce w podstawówce (byłem wtedy nieletni) miałem zdjęcie posągu Dawida.
Na owym plakacie widzę kobietę, która czyta książkę, zatem nie ma mowy o zbliżającym się zbliżeniu ponieważ temu towarzyszyłoby podniecenie seksualne, a my mamy tu znudzoną postać żeńską.
Dodatkowo mężczyzna wygląda raczej na badacza - wyraźnie widzimy zaciekawienie na jego twarzy, dodatkowo ma na nosie okulary i wydaje mi się wręcz, że to lekarz. Dodatkowo jego wzrok wcale nie jest skierowany tam gdzie myślisz (zbereźniku) tylko na wewnętrzną stronę uda.
Tak ja to widzę.

Gdy staniesz po kąpieli przed lustrem też zobaczysz posąg Dawida. Nie zobaczysz natomiast Dawida i jego lubej podczas gry wstępnej.
Od tego właśnie jest gra wstępna, która za chwilę rozpocznie się między nimi, aby znudzenie z jej twarzy znikło momentalnie. Póki co wręcz powinna być znudzona.
Sam nie wierzysz w to, że badacz może być zainteresowany wewnętrzną stroną uda, podczas gdy w zasięgu wzroku ma obiekt wokół którego rozwinęła się jedna ze specjalizacji wewnątrz nauk medycznych.
Jak widzisz ja widzę subtelności o których piszesz zupełnie inaczej.