Proszę o zapoznanie się z postami usera dziuzeppe. Jego posty to już nie są prowokacyjne zaczepki, lecz jawny stalking i nękanie mojej osoby. Proszę o nie zasłanianie się innymi moderatorami/administratorami i zrzucanie odpowiedzialności na innych. Proszę również, aby nie były w stosunku do mnie kierowane oskarżenia i obiekcje w stosunku do mojej osoby. Ponadto proszę o zajęcie się tym problemem, który był przeze mnie wielokrotnie zgłaszany. Użytkownik nie reaguje na żadne reprymendy ani ostrzeżenia. Proszę, nie! żądam jakiejkolwiek reakcji, której nie uświadczyłem od wielu miesięcy.
Chyba dopiero coś musi się stać albo media muszą nagłośnić tę sprawę, aby ktokolwiek zrobił cokolwiek, bez zbędnego gadania i zrzucania odpowiedzialności na obsługę portalu.
http://www.filmweb.pl/video/movie+si%C4%99/Ogl%C4%85damy+zwiastun+nowych+%22Pogr omc%C3%B3w+duch%C3%B3w%22+a+tak%C5%BCe+recenzujemy+%22Carol%22+i+%22Lobstera%22- 38680#komentarze
http://www.filmweb.pl/news/Zdj%C4%99cia+do+sequela+%22Trainspotting%22+ju%C5%BC+ w+maju.+Bohaterowie+b%C4%99d%C4%85+kr%C4%99ci%C4%87+porno-116324#comment-2460380
http://www.filmweb.pl/news/FOTO%3A+Oto+bohaterowie+serialowej+ekranizacji+%22Kaz nodziei%22-116243#comment-2460109
http://www.filmweb.pl/news/FOTO%3A+Tatua%C5%BCe+cz%C5%82onk%C3%B3w+%22Legionu+sa mob%C3%B3jc%C3%B3w%22-116245#comment-2459902
http://www.filmweb.pl/news/Tw%C3%B3rcy+%22To+ju%C5%BC+jest+koniec%22+odpowiedz%C 4%85+na+pytanie+%22Gdzie+jest+Wally+%22-116193#comment-2458772
PS: "Nie odpisuj" chyba nie będzie w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem.
Tak, linki, które zamieściłem sfabrykowałem na wyroluj.pl
Co ma na celu ten bełkotliwy komentarz związany z komiksami? Nawet tu nie potrafisz przestać?
W jaki sposób, wpływa negatywnie na twoje życie- którego i tak nie masz- to, co napisałeś? Przynajmniej masz jakieś zajęcie. Powalczysz w poczuciu, misji walki, z tymi, których uważasz w swojej opinii, za podludzi. Spełniasz się, jako wytrawny krytyk i hipster. A więc czemu taka reakcja? My po prostu nie chcemy żebyś się kompletni załamał, więc dajemy ci zajęcie ;)
BTW A to rozumiem, że o nerdach nie wolno mi też powiedzieć złego słowa, bo ty masz na to monpol. Ok XD
Od święta może zdarzyć się każdemu, problem zaczyna się wtedy kiedy siedzisz praktycznie 7 dni w tyg- vide katedra i jego skromne prawie 36 tyś wypowiedzi -;o
o kurde rzeczywiście 36 tysięcy :O ta liczba przeraża. ja mam 6 tysięcy. on to 6 tysięcy razy zgłaszał ;) nie wiem co jest bardziej żałosne: ta liczba czy to że ten człowiek każdą wypowiedź bierze na poważnie
To się dopiero nazywa uzależnienie ciekawi mnie tylko skąd on ma na to czas podobno jest dorosły więc czy on nie powinien przypadkiem pracować.
dorosły? jeśli on jest dorosły to ja jestem Peter Jackson i zaraz zrebootuje Hobbita żeby był arcydziełem, tym razem zrobię 2 części ;D
Hehehe.. tydzień bez płaczu Katedry jaki to cały filmweb jest dla niego niedobry, to tydzień stracony.
No i ty jesteś oczywiście wzorcowym przykładem normalności.
Nigdy nie uwierzę, że ktoś kto od ładnych paru lat prowokuje na filmowym forum, obraża, wyzywa, pozuje na wytrawnego znawcę i krytykanta, zatwardziale poświęca czas na coś czego nie lubi robiąc to nadprogramowo ma po prostu życie.
Takie to niestety czasy. Marne kontakty z rodziną, brak przyjaciół, kobiety i potem mamy przegrywów. Bardzo przykre.
Dobra, chłopok, nie obchodzi mnie, co sądzisz o mnie, nie założyłem tego tematu, aby małoletni użytkownicy forum płakali,że wcale mnie nie obrażali. Wystarczy raz was zgłosić, a szybko staracie się usprawiedliwić swoją głupotę i burzę hormonów. Rada jest prosta: nie czytaj moich postów i nie zwracaj na mnie uwagi. Tak ciężko to zrobić, wygrańcu życiowy? Przecież jesteś lepszy, jesteś ponad to, a zniżasz się do kloaki, której tak nienawidzisz? Co ty, do ciężkiej cholery, robisz?
Nie wiem czym jestem lepszy, pisząc tutaj jestem w pełni świadom, że też przegrywam, bo marnuje czas, na coś co nie jest mi do niczego niezbędne.
Sęk, w tym, że jakbyś miał minimum rozumu, to byś nie zakładał tematów jak ten. Co z tego, że ktoś za tobą biega po forum filmwebu? Myślisz, że ktoś zacznie na ciebie polować w prawdziwym życiu, bo piszesz tu głupotki? Bardziej nakręcasz gównoburze i zachęcasz ludzi, do praktykowania biegania za tobą po forum. Najmądrzej by było usunąć konto, usunąć się w cień. Nie możesz żyć, bez filmwebu, czy jak?
Nie lepiej zakończyć całą tą błazenadę? Prowokujesz ludzi, wdajesz się co rusz w jakieś gównoburze od przynajmniej 3 lat- tak daleko sięgam pamięcią w przypadku twojej osoby.
>"Proszę również, aby nie były w stosunku do mnie kierowane oskarżenia i obiekcje w stosunku do mojej osoby. "
Zakładasz temat pełen oskarżeń i obiekcji, po czym prosisz by nie stosowano ich wobec Ciebie? Dobrze, że przynajmniej nazwałeś rzecz po imieniu, niedorzeczne prośby można ignorować.
A jeśli chodzi o temat to gdzie w przytoczonych linkach masz jakiś stalking?
Rozumiem,że podczas rozprawy, na której Zenek oskarżył cię o kradzież będziesz się bronił i mówił, że on zakopał swoją teściową w ogródku.
Jeśli ktoś ma obiekcje do mnie - może założyć inny temat, w którym naprawdę będzie miał do powiedzenia coś więcej poza tym, że nie mam gustu lub prowokuję, co ma charakter tak ogólny, a wyrażenie jest tak nieostre, że nie można stwierdzić, co dokładnie to znaczy.
W każdym. User dziuzeppe nęka mnie od dłuższego czasu, wystarczy spojrzeć na daty z linków. Nie są one chronologicznie ułożone, ale dla takiego tęgiego umysłu jak twój nie jest problemem w takiej kolejności je ułożyć. Zobaczysz wtedy, że od kilku miesięcy, o ile nie roku, wspomniany user dzień w dzień komentuje moje posty, obrażając mnie bez powodu. No, chyba,że powodem jest niezgadzanie się w jakiejś kwestii, lecz to niestety jest łamaniem regulaminu.
Wiem,że odpiszesz coś w stylu: "anonimowe pionki zgłaszają inne anonimowe pionki, bo nie potrafią odróżnić życia realnego od internetowego", dlatego proponuję wstrzymać się z wypowiedzią i zapoznać z tym, co tutaj jest, a potem wygłaszać tezy w stylu: "no, ale skoro ty kogoś zgłaszasz, to dlaczego on ciebie nie może?!"
Oczywiście, że tak. Skoro Zenka oskarżają o stalking, a sam jest stalkowany, to adwokat Zenka z pewnością o tym w sądzie powie.
Sęk w tym, że nikt nie musi mieć ochotę biegać na skargę do moderacji czy publicznie płakać nad wyimaginowanymi krzywdami - chyba, że ktoś postanowi zrobić to samo wobec niego. Jeden temat jest wystarczający dla całej sprawy, a jeśli rzeczywiście stałeś się obiektem stalkingu to jakie ma znaczenie co ktoś powie? Skoro próbujesz się tak zabezpieczać przed kontroskarżeniami, to najwyraźniej coś musi być na rzeczy.
Trochę się uśmiałem czytając o "nękaniu" w postaci pisania o Tobie w komentarzach, bo jakbym miał płakać nad czymś takim to bym chyba cały ten dział zaspamował. Rozumiem, że ktoś może to forum nieco poważniej traktować, ale bez przesady z nazywaniem tego stalkingiem. Dziuzeppe do Ciebie wydzwania? Przyszedł pod Twój dom, albo zaczepia w robocie?
I sąd wytoczy drugą sprawę, na której Zenek będzie odpowiadał za stalking na podstawie konkretnych dowodów, a nie zapewnień na mały palec i słowo honoru.
Raczej pragnę zabezpieczyć się przez pustosłowiem, które prowadzi do nakręcania spirali przemocy i agresji. Cały czas mowa jest o prowokacjach (cokolwiek to znaczy) i obrażaniu osób w stylu "jesteś głupi", "jesteś dzieciakiem". Nie obligujące do niczego ogólniki i słowa, które może napisać każdy "a ty święty nie jesteś". Słyszę to w każdym temacie i dziwne, bo akurat słowa te pochodzą od osób, które są akurat zgłaszane. Powiem więcej: one żądają, aby było to dla nich usprawiedliwienie wyzwaniem kogoś od debilów, matołów i podludzi.
Miło mi,że się uśmiałeś, ale to, co zrobię już leży w mojej gestii i zależy ode mnie. Stalking internetowy różni się od tego w świecie realnym. Skąd ten poroniony pomysł, aby ktoś miał przychodzić pod mój dom?
"Stalking internetowy różni się od tego w świecie realnym. Skąd ten poroniony pomysł, aby ktoś miał przychodzić pod mój dom?"
Jeżeli stalking ma poważne założenia i masz do czynienia z autentycznie groźnymi ludźmi, to zaczyna się przenosić na strefy życia prywatnego. Jak ktoś jest mądry i zdeterminowany, to zdobędzie wszystkie twoje prywatne dane, które jest w stanie zdobyć.
Jakbyś nie wchodził na filmweb rok, to pewnie nie odczułbyś w żaden sposób stalkingu z tej strony w prawdziwym życiu.
Stalking odnosi się również to ustawicznego nękania w internecie, nie musi wcale mieć odzwierciedlenia w życiu prywatnym
Skoro stalking "internetowy" tak radykalnie różni się od realnego, to skąd te wszystkie niezbyt bystre sądowe analogie?
Przychodzenie pod dom było przykładem stalkingu. Próbuję Cię jakoś nakierować, bo w Twoich uzasadnieniach oprócz tego, że ktoś jest dla Ciebie niemiły nadal nie dowiedzieliśmy się, gdzie tu jakikolwiek stalking. Oczywiście poza Twoim małym palcem i słowem honoru, jakoby jakikolwiek stalking tutaj istniał. W dodatku nie ten realny, tylko jakiś nieokreślony, internetowy.
Sądowe analogie świetnie odzwierciedlają działanie moderacji i relacje na linii user-moderator i nie mają one nic wspólnego z poziomem zagrożenia i charakterem stalkingu.
W sieci stalking wygląda inaczej, w takim wypadku można przyjść pod dom w Simsach albo MineCrafcie. Podałem linki i napisałem, co oznacza stalking. Moderacja doskonale wie o co chodzi. Nie mam zamiaru po raz n pisać ci, czym jest stalking w internecie i na czym polega, ponieważ już to zrobiłem kilka razy. Internetowy wyklucza nieokreślony
Chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę z działania sądów, jeśli dostrzegasz w nich analogię do prostego systemu zgłoszeń. To stąd ten cały temat?
Sęk w tym, że ani w linkach ani w Twoich interpretacjach nie ma nic związanego ze stalkingiem. Ot, jakiś koleś chyba obraża Cię w komentarzach pod Twoimi wypowiedziami. "Chyba", bo wszystko pozgłaszane i pokasowane - tym bardziej nie wiadomo o co cała sprawa. Sprawa jakich tutaj multum, które normalny człowiek po prostu ignoruje. Nie ma to nic wspólnego ze stalkingiem, niezależnie od Twojej wyobraźni.
Zdaję i dostrzegam ją, szczególnie jeśli chodzi o rozpatrywanie zgłoszeń - spraw sądowych.
Jest, co jasno powiedziałem. Nie wszystkie są pokasowane. Sprawa niestety trwa nadal, gdyż obrażanie jest ustawiczne i to jest właśnie stalking.
Widocznie nie jestem normalnym człowiekiem. Ma, niezależnie od twojego braku argumentów i zaprzeczania polegającego na "nie, bo nie".
Sądownictwo nie polega na tym, że wchodzi sobie koleś do sądu, mówi "stalkują, ale proszę mnie o nic nie pytać", po czym sąd skazuje "stalkera". Biorąc pod uwagę, że tak wygląda Twoja postawa w tym temacie chyba jednak sobie sprawy nie zdajesz.
To co powiedziałeś akurat wielkiego znaczenia nie ma. Z przytoczonych tematów wynika tylko tyle, że jakiś koleś obraża Cię w komentarzach. Jeśli przyjąć Twoje słowa na bezkrytyczną wiarę, robi to często. Jak pisałem, nie ma to nic wspólnego z jakimś stalkingiem. A jeśli po prostu nie wiesz cóż to takiego, odsyłam do googli.
Widocznie tak, ale Twój brak dystansu do internetowego forum również nie potwierdza bezpodstawnych oskarżeń. No i raczej "nie, bo widać, że nie", biorąc pod uwagę przytoczone przykłady.
Katedra nie ma pojęcia czym jest stalking i co się pod definicje takowego kwalifikuje.
"Zgodnie z nowym artykułem 190a kodeksu karnego, kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
Pytaniem jest w jaki sposób, można wzbudzać w kimś poczucie zagrożenia przez częste komentowanie jego wpisów. Dziuzeppe nie grozi mu personalnie, ani nawet nie próbuje zastraszyć, przekraczając jakoś granicę między siecią a życiem fizycznym w realnym świecie- gdyby dziuzeppe był stalkerem z prawdziwego zdarzenia, to katdera by zwyczajnie już tutaj nie popisał sobie- vide szantaż jakimiś kompromitującymi materiałami, za cenę milczenia etc.
Jestem tego praktycznie pewny.
Katedra zachowuje się jak rozhisteryzowana kobieta, która oskarża kogoś o gwałt, bo na nią spojrzał ,w sposób, który jej się nie spodobał.
Zwykłe przekomarzania w sieci, ale ten chłopiec znów robi z byle g, dramat egzystencjalny i tragedię.
To, że nie wie czym jest stalking można łatwo zauważyć.
A całą resztę personalnych uwag mógłbyś skierować do niego, a nie do mnie. Nie potrzebuje pomocy w postaci dziecinnej dyskredytacji moich rozmówców.
Z tego co widzę jesteś tu pierwszą osobą, która robi jakiś "dramat" - do tej pory temat przebiegał przez spokojną konwersację pomiędzy zainteresowanymi osobami. Jak widzę niżej, nie masz problemu ze zwracaniem się do obiektu swoich zainteresowań - nie ma więc powodu byś zawracał mi głowę swoimi prywatnymi wycieczkami. Sam potrafię wysnuwać wnioski, nie potrzebna mi w tym pomoc, dlatego zarzucaj kobiece rozhisteryzowanie tym, którzy histeryzują, a nie ich rozmówcom.
"W sieci stalking wygląda inaczej, w takim wypadku można przyjść pod dom w Simsach albo MineCrafcie"
Widać, że mało wiesz o tym jak może wyglądać stalking sieciowy i masz zarysowany bardzo błahy obraz tego zjawiska- jeżeli coś takiego jak wyżej uznajesz za stalking internetowy, cóż to świadczy o twojej dojrzałości.
Nadużywane słowo traci wagę swojego znaczenia. Jakiś dzieciak, albo dorosły facet zachowujący się jak małe dziecko, pojękuje, bo na filmwebie ktoś często komentuje jego wynurzenia.
Tymczasem wiele kobiet musi się zmagać z takim zjawiskiem jak revenge porn, używając sieci TOR możesz komuś zniszczyć życie, wykraść wszystkie jego dane, robić z tym co chce.
Ot po prostu jak na mentalne dziecko, przeżywasz byle bzdury, problemy rangi pierdół wynosisz do wielkich dramatów. Paru ludzi biegało za mną po filmwebie i bawili się w jakieś głupie podchody, no i g mi zrobili.
Twoje wyobrażenie tego czym jest stalking sieciowy, jest dziecinne i błahe.
Proszę wszystkich ludzi dobrej woli o zgłaszanie tego tematu. Katedra jest to człowiek znany z tego, że od lat robi gównoburzę pod newsami nt filmów na podstawie komiksów.
Niezle można podupaść na zdrowiu czytając również jego recenzje i reakcję na krytyczne i słuszne komentarze na temat interpunkcji, języka i sensowności tego co pisze w ogóle.
To człowiek, który z jakiejś racji, ma potrzebę bycia w centrum uwagi. Prosiłbym również o kontakt z rodzicami tego niepełnoletniego młodzieńca, aby poważnie podyskutować z nimi i uzasadnić podjęcie stanowczych- acz czynionych w dobrej wierze- kroków, jak odcięcie młodzieńca od sieci, na okres przynajmniej roku i skierowanie na leczenie psychiatryczne.
Podstawą do zgłaszania powinno być łamanie regulaminu, a nie niechęć pogodzenia się ze swoimi błędami autora.
Rozumiem,że niechęć do moich recenzji i wspominanie o nich ma na celu ściągnięcie tu większej ilości osób, które powiedzą: "Dokładnie tak! Nie potrafi pisać recenzji, a innych chce zgłaszać!". Proponuję pozostawienie swoich uprzedzeń w domu i napisanie czegoś konkretnego. I proszę cię, daj już spokój z odsyłaniem do komiksów, twojego wieku czy innych bzdur, które nie mają żadnego sensu w tym temacie i nie usprawiedliwiają twojej głupoty
Odsyłam do newsów komiksowych, bo tam się udzielasz, z tego jesteś najbardziej znany.
To twoja wizytówka można by rzec. Recenzje to samo.
Wiek? Nie zdajesz sobie sprawy, jaka to jest względna rzecz, z takim podejściem jakie prezentujesz- przewalanie czasu na filmwebie latami- to w wieku 50 lat będzie z ciebie niespecjalnie ciekawy człowiek i dwudziesto paro latek, mający zdolność do auto refleksji i krytyki będzie przy tobie niesamowicie dojrzałym człowiekiem.
Raczej tam masz największą szansę na poparcie, ponieważ dużo więcej tam osób, które mnie nienawidzą.
Ale nie ma to nic wspólnego z tym tematem.
Ale co cię to obchodzi jakim będę człowiekiem? Jak to się ma do mojego zgłoszenia stalkingu?
Z punktu widzenia zwykłego użytkownika, powiem wam jak wygląda obecna sytuacja. Człowiek chce zasiąść przed komputerem i poczytać różne artykuły, tematy i newsy. Pod tymi ostatnimi Katedra ma tendencję do krytykowania Marvela tak często, że aż dziw bierze że mu się to nie nudzi. Mimo że nie przepada za owymi produkcjami, nikogo nie atakuje wycieczkami personalnymi. Wyraża opinię o filmach w sposób niepochlebny, co faktycznie może irytować, ale nie daje wam żadnego prawa obrażać użytkownika za swoje poglądy. Co z tego że zakrawają na hipokryzję, nie obraża wam rodzin i osób najbliższych. Drogi Katedro, sam uwarzyłeś sobie piwa, to teraz musisz je wypić. A wszystko dlatego, że żadna strona konfliktu nie ma żadnego dystansu do tego, co jest napisane internecie.
W związku z tym proponuję wam wszystkim ogarnąć się w pierwszej kolejności, bo to co tutaj wyprawiacie nie jest normalne. Wracając do stalkingu, moderacja nic z tym nie robi. Spójrz prawdzie w twarz Katedro - filmweb się sypie co każdy potwierdzi, a prowokatorzy i trolle wrócą zakładając nowe konta. Nienormalne wypowiedzi będą usuwane, a ludzie nadal z ciebie robić jaja - bo najzwyczajniej w świecie dajesz im pożywkę. I tak w koło Macieju. Czy tego nie potrafisz pojąć?
Nikt z was nie potrafi odpuścić? Zamiast podnieść poziom portalu, bezczelnie go zaniżacie. Nie będę wskazywał palcem, bo wszystko jest tu czarno na białym. Niech najdzie was refleksja co wy wyprawiacie i co to o was świadczy. Tym oto akcentem kończę moją wypowiedź.
Dlatego przydałaby się funkcja "ignoruj". Klikasz "ignoruj" i masz spokój. A jeszcze ktoś pisał, że nawet można byłoby ustawić tak, by wypowiedzi danego użytkownika w ogóle nie były widoczne. Marzenie. Może kiedyś się jej doczekamy.
Na innym forum gdzie mam konto, istnieje w panelu użytkownika rubryka znajomych i ignorowanych. Prawie nikt z tego nie korzysta, ale gdy wpisałem nick pewnego delikwenta do ignorowanych, jego posty automatycznie są ukryte i można je wyświetlić klikając na opcję "ukryj/pokaż" w drzewku wypowiedzi. Tutaj na filmwebie raczej tego nie uświadczymy.
O, widzisz, coś takiego by się przydało. I jeszcze by dana osoba nie mogła do ciebie pisać. Tam nie korzystają bo może moderatorstwo działa sprawnie i nie ma takiej potrzeby. Tutaj moderacja jest tylko dla picu. Nie dziwne zatem, że jest tu taki bur..bałagan.
Sporo już było tematów albo o tym aby wreszcie ta opcja powstała albo były wątki z nią związane, ta opcja wyeliminowałaby wiele problemów, które pojawiły się dzięki wspaniałym powiadomieniom bombardującym człowieka z każdej strony.