Od pewnego czasu prześladuje mnie pewien użytkownik (http://www.filmweb.pl/user/Gyp).
Jego agresywne próby zwrócenia na siebie uwagi w różnych miejscach zmusiły mnie już między innymi do opuszczenia komentarzy pod ocenami wspólnych znajomych i zablokowania możliwości komentowania pod wpisem na moim blogu. Jakby tego było mało, codziennie otrzymuję ok. 50 powiadomień informujących o jego nagabywaniu mnie na forach i repetytywnym zapraszaniu mnie do znajomych.
Mam wrażenie, że jego obsesja na moim punkcie zaczyna przybierać coraz większe rozmiary. Dziś na przykład otrzymałem coś takiego: http://fotozrzut.pl/zdjecia/5e9fff7295.png
Bardzo prosiłbym moderatorów o reakcję i udzielenie mu jakiegoś pouczenia. Mam nadzieję, że dbacie o komfort życia użytkowników i moje prośby przyniosą zamierzony skutek.
P.S.
Dla potwierdzenia, dwa ostatnie zaobserwowane przeze mnie przykłady nagabywania na forum publicznym:
http://www.filmweb.pl/news/Sequel+%22Sicario%22+z+nowym+re%C5%BCyserem+i+bez+Emi ly+Blunt+w+obsadzie-117814#comment-2492425
http://www.filmweb.pl/news/Oto+nowy+Pennywise-117839#comment-2492424
Facet desperacko stara się mnie zmusić do odezwania się do niego. Nie mam pojęcia, w jakim celu.
DOKŁADNIE TA SAMA SYTUACJA.
Nie wiem czy ciebie też pytał czy masz młodszego, nieletniego brata, ale jest to podejrzane. Mówi, że niby do filmu, ALE JA MU NIE WIERZĘ.
WYPRASZAM SOBIE. CZUJĘ SIĘ ZAGROŻONY ZE STRONY TEGO UŻYTKOWNIKA. Napisał, że jak nie przyjmę go do znajomych to udostępni moje dane na forum publicznym..\
Pod tym względem Filmweb, niestety, mocno kuleje. Stalking, hejtowanie w komentarzach i uprzykrzanie innym życia są tu nagminne, a staff strony nic z tym nie robi. Jeszcze gorsze okazuje się regularne dislike'owanie Twojej pracy: piszesz recenzję za recenzją, wkładasz w portal wiele, a inny użytkownik/inni użytkownicy mieszają Cię z błotem bez uzasadnienia - bo czemu by nie.