I Ian McKellen nie będzie nas straszył codziennie, że będzie Sherlockiem na emeryturze.

Sam wygląd - ech, obrazek i podpis, mało się mieści na ekranie, przez to trzeba będzie klikać dużo... Wiem, wiem, o to chodzi, żeby się klikało.

Ale wciąż się z tym nie pogodziłam.